Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wolą odejść, niż ujawnić majątek

Marcin Banasik
Archiwum
Prawo. Warszawscy ławnicy nie chcą "chwalić się" majątkami w internecie. Krakowscy przeciwnie - chętnie zdradzą, co posiadają

- Jestem ławnikiem w sprawach karnych. Jeśli stan mojego majątku będzie opublikowany w internecie przestępcy będą mieli mnie na widelcu. Ustalenie mojego adresu przez osoby, w sprawie których orzekałam będzie tylko kwestią czasu. Tacy ludzie mogą być dla mnie zagrożeniem - mówi Małgorzata Polak, przewodnicząca rady ławniczej przy Sądzie Okręgowym w Warszawie.

Ławnicy, nazywani również sędziami społecznymi, pomagają sędziemu przewodniczącemu w wydawaniu wyroków. Pełnią funkcję głosu społeczeństwa w orzekaniu kary dla przestępców. Ministerstwo Sprawiedliwości pracuje nad projektem nowej ustawy o oświadczeniach o stanie majątkowym osób pełniących funkcje publiczne. Projekt zakłada, że ławnicy - podobnie jak sędziowie - nie tylko będą składać oświadczenia majątkowe, ale także będą je publicznie udostępniać na stronach internetowych Biuletynów Informacji Publicznej.

Największymi przeciwnikami przepisów, które mają wejść w życie 1 lipca, są sędziowie społeczni z Sądu Okręgowego z Warszawie. Jest ich 340. Ławnicy ze stolicy twierdzą, że obowiązek publikowania oświadczeń majątkowych może sprawić, iż pomocnicy sędziów zaczną rezygnować ze swoich funkcji. - To z kolei może spowodować brak możliwości orzekania przez sądy w sprawach o rozwód oraz przerwanie niektórych procesów karnych i konieczność rozpoczęcia ich od nowa z powodu zmiany składu sędziowskiego - twierdzi w rozmowie z nami Małgorzata Polak.

Warszawscy sędziowie społeczni przypominają, że za jeden dzień pracy w sądzie ławnik otrzymuje symboliczną kwotę, 1,9 proc. podstawy wynagrodzenia sędziego w 2015 r., czyli 71 zł brutto. "Kwota ta nie jest adekwatna do ryzyka, które będzie musiał ponieść ławnik, podając do publicznej wiadomości swoje dane osobowe wraz z informacją o majątku" - czytamy w oświadczeniu warszawskich ławników przesłanym do MS. Resort sprawiedliwości na razie nie odniósł się do tych uwag.
Warszawskich ławników popierają sędziowie ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia".

Pracownicy sądów krytycznie wypowiadają się w sprawie nałożenia na ławników nowych obowiązków, zwracając uwagę, że może to zniechęcać do ubiegania się o ten mandat.

Całkowicie odmienne stanowisko w sprawie publikacji oświadczeń majątkowych mają krakowscy sędziowie społeczni. - Jest nas prawie 100 osób. Nie słyszałem, żeby ktoś sprzeciwiał się wprowadzeniu nowych przepisów - mówi Andrzej Chytkowski, przewodniczący rady ławniczej przy Sądzie Okręgowym w Krakowie.

Ławnik podkreśla, że publikacja danych na temat stanu majątkowego uwiarygodni obraz składu sędziowskiego w oczach społeczeństwa.

- Będzie to nasza deklaracja, że niczego nie próbujemy ukrywać - przekonuje Andrzej Chytkowski. Stanowisko przewodniczącego popierają inni przedstawiciele tego zawodu. - Opinia człowieka, który pełni funkcję sędziego społecznego powinna być czysta jak łza. Oświadczenie majątkowe pomoże w utrzymaniu wysokich standardów etycznych wśród przedstawicieli naszego zawodu - mówi Jan Fabiański.

Sędzią społecznym może być każdy, kto ma obywatelstwo polskie i korzysta z pełni praw cywilnych, jest nieskazitelnego charakteru, ukończył 30 lat, ale nie ma więcej niż 70 lat, zamieszkuje lub też jest zatrudniony w miejscu kandydowania od co najmniej roku. W praktyce ławnikami zazwyczaj są emeryci, którzy traktują tę funkcję jako dodatek do świadczenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski