Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wołanie o pomoc

Redakcja
O zamieszkach na przedmieściach francuskich miast napisano już wszystko. Wiadomo nawet, dlaczego potomkowie imigrantów z Maghrebu buntują się, a ten bunt wyrażają w jedynie dostępny sobie sposób. Poprzez podpalanie samochodów i demolowanie sklepów. Własnych samochodów i własnych sklepów, bowiem bunt ogranicza się do dzielnic, w których większość stanowią Arabowie. Otóż młodzież z tych gett nie ma żadnych widoków na przyszłość. Są Francuzami, urodzili się we Francji i mają francuskie obywatelstwo, mówią po francusku jak Francuzi, ale nie mają takich samych szans. Wiadomo, że poziom szkół w tych blokowiskach jest nieporównanie niższy niż w innych szkołach i nie ma nadziei, aby po ich ukończeniu dostać się na studia. Na paryskiej Sorbonie arabscy Francuzi należą do rzadkości, a poziom ich wiedzy jest bardzo ubogi.

Krystyna Grzybowska: Europa i reszta świata

Integracja cudzoziemców jest dziś największym problemem społecznym krajów Starej Europy. Przede wszystkim dlatego, że nawet wtrzecim pokoleniu są oni nadal uważani zacudzoziemców. Inny kolor skóry, innareligia iinne obyczaje są przyczyną ztrudem skrywanej dyskryminacji. Są to przeszkody nie doprzezwyciężenia nadrodze dointegracji cudzoziemców we Francji czy wNiemczech. Jeśli ojedno miejsce pracy stara się rodowity Francuz iArab ztym samym wykształceniem, wygrywa Francuz. Zintegracją Turków, ale również iArabów, coraz większe kłopoty mają Niemcy. Jak dotąd nie doszło domasowych protestów ipodpaleń samochodów, zato rośnie agresja wśród uczniów wszkołach, wktórych większość stanowią muzułmańscy imigranci. Doeskalacji agresji doszło niedawno wszkole średniej zawodowej Rütli-Schule, tzw. Hauptschule wberlińskiej dzielnicy Neukölln. Było tak źle, że dyrekcja szkoły zwróciła się opomoc dowładz, naratunek pospieszyła policja. Policjanci dyżurują przedszkołą, gotowi interweniować nawypadek kolejnego wybuchu agresji. Przemoc wtej szkole objawia się nie tylko bijatykami między uczniami. Zagrożone jest zdrowie iżycie nauczycieli, których młodzież zazwyczaj traktuje jak powietrze, najczęściej jednak obrzuca wyzwiskami lub jeszcze gorzej, rzuca wnich różnymi przedmiotami.
WNiemczech młodzież ze środowisk imigracyjnych poskończeniu czteroklasowej szkoły podstawowej kierowanajest głównie doszkół zawodowych, większość doszkół typu Hauptschule, dających tzw. małą maturę. Dogimnazjów uczęszcza tylko 4,1 procenta dzieci obcokrajowców.
Podobnie jak wpodparyskich dzielnicach poziom nauczycieli jest tu bardzo niski. Nic dziwnego, nikt nie chce uczyć wszkole, gdzie może dostać wgłowę kamieniem albo krzesłem. Podejmują się tego ryzyka tylko ci, którzy nie mogą dostać pracy wlepszych placówkach wychowawczych. Itak koło się zamyka. Młodzież jest lekceważonaprzez władze oświatowe, które przysyłają jej kiepskich pedagogów, pedagodzy nie radzą sobie zuczniami, którzy są nieposłuszni iagresywni.
Dopiero, kiedy dochodzi doaktów agresji zagrażających życiu nauczycieli, odżywa dyskusja natemat integracji cudzoziemców. Iwciąż kończy się naniczym. Nanic zdaje się przywoływanie amerykańskiego modelu integracyjnego, polegającego naosiedlaniu imigrantów wróżnych środowiskach. Amerykanie wiedzą, że tam, gdzie powstają getta narodowościowe, szerzy się przestępczość kryminalna, której nie sposób kontrolować. Ale wStanach Zjednoczonych ten, kto uzyska obywatelstwo, jest traktowany jak obywatel, ma wszystkie obowiązki iprzywileje, jakie przysługują Amerykaninowi. Sam fakt, że wręczanie dokumentu potwierdzającego obywatelstwo jest wzniosłą, patriotyczną uroczystością, napawa dumą świeżo upieczonych obywateli izobowiązuje do____lojalności.
Mówi się, że przyczyną agresji iskłonności dorozwiązywania problemów zapomocą pięści jest głęboka przepaść między surowymi obyczajami panującymi wrodzinach muzułmańskich imigrantów aobyczajowością cywilizacji europejskiej. Jest wtym wiele prawdy, ale gdyby ta młodzież nie miała kompleksu niższości wobec kolegów pochodzenia niemieckiego, gdyby miała takie same perspektywy naprzyszłość, jej stosunek dozewnętrznego świata nie byłby taki wrogi.
Akty agresji młodzieży wstosunku donauczycieli zdarzają się wPolsce iwinnych krajach, ale to, co wydarzyło się wberlińskiej szkole, jest czymś więcej niż reakcją naprzemoc serwowaną przez media ipanujące mody wśrodowisku młodzieżowym. To było wołanie opomoc. Tego problemu nie da się rozwiązać przy____pomocy policji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski