MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wstrząsy nie są silne, ale budzą niepokój mieszkańców

LIZ
CHRZANÓW. W ostatnim miesiącu Wyższy Urząd Górniczy w Katowicach otrzymał kilkanaście zgłoszeń od mieszkańców gminy Chrzanów w związku z odczuwanymi przez nich wstrząsami. Ostatni miał miejsce 29 listopada i był najsilniejszy.

Nie spowodował jednak żadnych uszkodzeń pod ziemią ani na powierzchni. Niestety takie wstrząsy będą się powtarzać.

Jak wynika z informacji katowickiego WUG gmina Chrzanów znajduje się w zasięgu oddziaływania jedynie jednej kopalni. To Zakład Górniczo-Energetyczny Sobieski Jaworzno III. Odczuwane przez mieszkańców wstrząsy, to "zasługa" właśnie tej kopalni. Nie stwierdzono natomiast, by na ten teren miała jakikolwiek wpływ eksploatacja prowadzona m.in. przez teren kopalni "Piast" czy "Ziemowit". - Od listopada do 7 grudnia odnotowaliśmy zgłoszenia od mieszkańców gminy Chrzanów dotyczące czterech wstrząsów. Miały one miejsce 4, 8, 25 i 29 listopada. Za każdym razem zgłoszenia pochodziły od jednej do trzech osób - wyjaśnia Jolanta Talarek, rzecznik prasowy prezesa Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach.

Wstrząsy miały niewielką siłę. Generalnie nie przekroczyły 2,5 stopni w skali Richtera. Najsilniejszy był ten z 29 listopada. Nawet wtedy nie odnotowano jednak przypadków jakichkolwiek zniszczeń w infrastrukturze. - Te wstrząsy nie są groźne, mogą jednak budzić niepokój mieszkańców zwłaszcza tych rejonów, gdzie do tej pory eksploatacja górnicza nie była prowadzona i takie rzeczy się nie zdarzały. Zapewniam, że to co odczuwają mieszkańcy gminy Chrzanów, to nic w porównaniu do wstrząsów, które wywołuje np. kopalnia Wierzchosławice. Oczywiście mieszkańcy mają prawo się niepokoić - dodaje Jolanta Talarek.

Z informacji WUG wynika, że w latach 90. z powodu eksploatacji górniczej rocznie urząd odnotowywał nawet 3 tysiące wstrząsów i drgań ziemi. Dzisiaj jest ich tylko około 800.

Z ostatniej chwili

Wczoraj o godz. 11.29 niektórzy mieszkańcy gminy Chrzanów znów odczuli w swoich domach wstrząs. Trwał tylko kilka sekund, ale twierdzą, że był dość silny. - Usłyszałem głuche tąpnięcie i wszystkie meble w domu się zatrzęsły. To trwało krótką chwilę, ale byłem przerażony. Za każdym razem, gdy dochodzi do wstrząsów, boję się tak samo. Do tego nie można się przyzwyczaić - mówi Tomasz z Balina.

(LIZ)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Gadżety i ceny oficjalnego sklepu Euro 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski