Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wszystko o Wołowicach

Ewa Tyrpa
Druhowie z wołowickiej OSP  zawsze są gotowi do akcji.
Druhowie z wołowickiej OSP zawsze są gotowi do akcji. FOT. EWA TYRPA
Jubileusz. Sołectwo ma bogatą historię. Prawie 11 tysięcy lat temu wydobywano i obrabiano tu krzemień. Niedawno wioska doczekała się monografii, wydanej na 120-lecie straży pożarnej.

Pierwsze zapisy wspominające o wsi sięgają XIII wieku, gdy na prawie magdeburskim lokowany był Kraków. - Jednak, podobnie jak w przypadku grodu Kraka, o wiele wcześniejszych dziejów miejscowości należy szukać nie w źródłach pisanych, ale archeologicznych - mówi Piotr Boroń, autor monografii o Wołowicach w gminie Czernichów.

Wiadomo, że już w XI tysiącleciu przed Chrystusem w części Wołowic, zwanej Krze-miennikiem była osada ludzi, trudniących się wydobyciem i obróbką krzemienia. Świadczą o tym wyrobiska, zagłębione poniżej metra pod dzisiejszym poziomem gleby i średnicy około dwóch metrów, z wyraźnymi śladami palenisk oraz ślady zagród z narzędziami i skorupami garnków. Tych odkryć dokonali archeolodzy z Uniwersytetu Jagiellońskiego w latach 1935-36. Pomagali im w tym mieszkańcy wioski.

Piotr Boroń napisał historię wioski, jak podkreśla z wdzięczności, z jaką wołowiczanie przyjęli go, gdy osiedlił się tu kilka lat temu. Ponadto jako historyka interesuje go wszystko, co związane jest z dziejami swojej miejscowości. To opracowanie przygotował z okazji przypadającego w tym roku 120-lecia Ochotniczej Straży Pożarnej i wiele miejsca jej poświęcił, ale zapowiada kolejne publikacje z bardziej szczegółowymi dziejami sołectwa, ilustrowane starymi fotografiami, jakie zamierza pożyczyć od mieszkańców.

Do tej pory o Wołowicach ukazało się kilka niewielkich opracowań. Tadeusz Kumala pozostawił "Pamiętnik" w rękopisie, Józef Kuś broszurę "Kronikę gminy Wołowice", wydaną przez jego wnuka Stanisława Kusia w 2003 r. ,Stanisław Jagocha - folder "OSP Wołowice, rok założenia 1895".

Piotrowi Boroniowi udało się odnaleźć Wojciecha Bętkow-skiego, wnuka Jakuba Bierna-ta, właściciela dworu w Woło-wicach. - Od niego uzyskałem garść informacji i fotografie z lat wojennych - informuje autor monografii, do której sporo wiadomości wydobył ze szkolnych kronik.

Skarbnicą wiedzy okazali się też mieszkańcy znający wiele wydarzeń z ustnych przekazów. Z autorem spotkali się: ZofiaTyrała, Franciszek Bębenek, Władysław Bębenek, Romuald Kapusta. Wiele informacji zawierają archiwa klasztorów: oo. Benedyktynów w Tyńcu oraz ss. Norbertanek na Salwatorze, a także księgi parafialne parafii w Czernichowie i Dąbrowie Szlacheckiej. Poczesne miejsce w opracowaniu ma OSP. Jednostka licząca 42 druhów czynnych i ośmiu honorowych, znajduje się w Krajowym Systemie Ra-towniczo-Gaśniczym. Druhowie zawsze gotowi są do niesienie pomocy.

- Nasza działalność kojarzy się powszechnie z profilaktyką i akcjami przeciwpożarowymi, ale mieszkańcy Wołowic wiedzą, jak bardzo jest potrzebna nasza pomoc w razie powodzi i podtopień. Niejeden kierowca doświadczył naszej pomocy w razie wypadku drogowego. Nieraz musieliśmy udrażniać szlaki komunikacyjne, gdy zawaliło je drzewo, a czasem walczyć z gniazdami os i szerszeni - mówi Marian Paszcza, prezes jednostki.

- Wołowice mają się czym pochwalić. Choćby wydobywaniem krzemienia w okresie od paleolitu późnego, czyli prawie 11 tysięcy lat temu, do neolitu. Sami myśleliśmy o spisaniu dziejów wioski, tym bardziej, że młodzież jest nimi mocno zainteresowana, więc to opracowanie jest bardzo przydatne - mówią Danuta Zabagło, prezes Stowarzyszenia na rzecz Rozwoju Wsi Wołowice. Wiesław Piwowarczyk, sołtys wioski i członek stowarzyszenia też zaznacza,że do tej pory nie było tak obszernej publikacji. - Każda książka mówiąca o dziejach wioski jest bardzo cenna - uważa sołtys.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski