Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybierz sobie starość!

Redakcja
fot. theta
fot. theta
Pod koniec życia część starszych osób przeniesie się do domów opieki. Wielu zapisze dzieciom swoje domy, w nadziei, że na starość spadkobiercy będą się nimi opiekować. Rzeczywistość jest jednak różna: domy opieki mogą być makabryczne, a dzieci często okazują się niewdzięczne.

fot. theta

Przeciętny starszy człowiek przeżyje przynajmniej kilka lat z częściową niepełnosprawnością. Jak zapewnić sobie wsparcie?

Statystyki pokazują, że przeciętny starszy człowiek przeżyje przynajmniej kilka lat z częściową niepełnosprawnością. Może potrzebować wsparcia - bądź ze strony rodziny, bądź ze strony instytucji. Jednak seniorzy, którzy pod koniec życia muszą przeprowadzić się do domu opieki, bardzo często zaczynają chorować i umierają. Przeprowadzka jest stresująca.

Dobre miejsce

Na szczęście takie pogorszenie stanu zdrowia nie jest nieuchronne. Częściej chorują osoby, które przeniesione zostały do domu starości wbrew swojej woli. Dla stanu zdrowia starszego człowieka decydujące jest również to, jaki charakter ma sama placówka. Jeśli w domu opieki jest dużo swobody, pensjonariusz może decydować o ważnych dla siebie sprawach i ma wpływ na swoje otoczenie (np. na urządzenie swojego pokoju, ustalenie pory posiłków, wychodzenia z placówki, spotykania innych pensjonariuszy itp.), to jego zdrowie nie będzie się pogarszać.
Ważne jest również, czy starszy człowiek zostaje otoczony serdecznością i uwagą. Jeśli tak - zmiana miejsca zamieszkania nie powinna odbić się na jego zdrowiu.
Z takich obserwacji płynie ważny morał: dobrze jest planować spędzenie swoich srebrnych lat tak, aby mieć jak najwięcej do powiedzenia na starość, aby móc decydować, jak będzie wyglądać nasze otoczenie, gdy staniemy się mniej zaradni.

Opieka w rodzinie

Instytucje, które zajmują się opieką nad starszymi ludźmi, są powszechne tylko w naszej, zachodniej kulturze, zwłaszcza w krajach bardzo uprzemysłowionych. W innych kulturach normą jest, że członkowie rodzin opiekują się osobami starszymi. Także i u nas domy spokojnej starości nie są bardzo powszechne.
Wielu starszych ludzi próbuje zaangażować jako przyszłych opiekunów członków najbliższej rodziny - swoje dzieci, ich małżonków lub wnuki. Rodzinie przepisany zostaje spadek (np. dom) w zamian za co bliscy zobowiązują się do opieki na starość - dochowanie.
Pozostanie w domu rodzinnym jest dobrym pomysłem, jednak niekiedy wdzięczność dzieci okazuje się krótkotrwała, a stary człowiek może srogo się zawieść na dobrej woli najbliższych. Gdy spadek zostaje już przepisany, senior szybko zaczyna być odczuwany jako ciężar, niczym stary, zużyty samochód - niepotrzebny i zawadzający. Dlaczego tak się dzieje?

Źródła niewdzięczności

Kluczowy jest motyw, dla jakiego rodzina podejmuje się opieki. Jeśli jest to chciwość lub chęć wzbogacenia się, przeważnie kończy się to źle dla wszystkich. Aby dobrze się opiekować starszym człowiekiem, trzeba wziąć pod uwagę, że będzie on chciał zachować swoją niezależność i możliwość decydowania o sobie. Opieka będzie wymagać nakładów finansowych, a młodsi domownicy (np. dzieci) również będą miały w tym czasie swoje potrzeby. Z czasem starszy człowiek potrzebuje opieki coraz więcej, gdy jego niepełnosprawność się pogłębia i gdy zaostrzają się jego dziwactwa.
Warto jednak pamiętać, że podejmując się trudu opieki nad najbliższymi, decydujemy się na pełnienie roli, nie tylko zwyczajnie dobrej, do której dzieci są zobowiązane wobec swoich rodziców, ale także dajemy przykład własnym dzieciom. Porzucenie swoich najbliższych może sprawić, że sami zostaniemy potraktowani na starość podobnie. MARCIN FLORKOWSKI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski