Wybory prezydenckie 2010

Fot. Anna Kaczmarz

KOMOROWSKI: Kandydata zachwalał prof. Andrzej Gołaś

Do głosowania na Komorowskiego przekonywał m.in. były prezydent miasta prof. Andrzej Gołaś. - Polska wymaga przyspieszenia reform, Polska wymaga prezydenta, który zagwarantuje to przyspieszenie, Polska czeka na pana - mówił Andrzej Gołaś. - Był kiedyś złoty wiek i tu w Krakowie trzeba powiedzieć, że może być znowu, że jest w zasięgu naszych rąk. XXI wieku może należeć do Polaków - przekonywał Komorowski. Według niego warunkiem takiej przyszłości jest silna pozycja naszego kraju w Unii Europejskiej, zwiększenie nakładów na innowacyjność i unikanie konfliktów. - Nie będzie sporów o krzesło i samolot, nie będzie blokowania ważnych dla Polaków reform, nie będzie przeszkadzania w polityce zagranicznej. Ja Polski nie podpalę - zapewniał marszałek Sejmu. Poseł Jarosław Gowin stwierdził, że trzeba zrobić wszystko, by wybory zakończyć już 20 czerwca. - A jeśli trzeba będzie, to pójdziemy głosować 4 lipca i dokończymy dzieła - dodał poseł PO. - Kończąc wybory na pierwszej turze, można zaoszczędzić 100 mln zł i przeznaczyć je np. na Lanckoronę - odparł Komorowski.

Kandydat PO został obdarowany m.in. kwiatami, maskotką smoka wawelskiego, medalem Bractwa Kurkowego, figurką Lajkonika i czapką krakuską. Wieczorem marszałek odwiedził Podhale. (GEG)

KACZYŃSKI: Człowiek "Solidarności"

- Jestem człowiekiem "Solidarności, tak jak mój brat" - mówił kandydat PiS na prezydenta Jarosław Kaczyński podczas środowej sesji Walnego Zebrania Delegatów Regionu Wielkopolska NSZZ "Solidarność" w Poznaniu. Podkreślał, że gdyby na początku lat 90. bardziej pamiętano o ludziach "S", ich ideałach i próbowano rozważniej podchodzić do zagadnień społecznych, stan Polski byłby lepszy niż obecnie. Jarosław Kaczyński przekonywał, że opinia o podobieństwie kandydatów startujących w wyborach prezydenckich jest nieprawdziwa, że on sam ani fizycznie, ani politycznie, ani społecznie nie jest podobny do Bronisława Komorowskiego.

NAPIERALSKI: Za mało na budownictwo

- W budżecie państwa muszą znaleźć się także pieniądze na budownictwo komunalne i socjalne - mówił wczoraj kandydat SLD. Jego zdaniem problem mieszkaniowy w Polsce jest bardzo duży, m.in. z powodu najmniejszych od lat 60. nakładów na budownictwo.

KORWIN-MIKKE I MORAWIECKI: Co myślą o demokracji?

- To źródło zła i coś obrzydliwego - oznajmił Janusz Korwin-Mikke. - Demokracja to istotna wartość - stwierdził Kornel Morawiecki. Obaj kandydaci spotkali się wczoraj z młodzieżą w ramach Społecznych Warsztatów Parlamentarnych "Młodzi w demokracji". Janusz Korwin-Mikke przekonywał, że decydować powinna nie większość, ale racja. Według Kornela Morawieckiego demokracja nie opiera się tylko na głosie większości, ale też na przestrzeganiu praw mniejszości, która przegrywa wybory. (GEG)