Płatne parkowanie także w soboty przyniosłoby dodatkowe wpływy do wydrenowanego budżetu Fot. Anna Kaczmarz
KOMUNIKACJA. Pomysł powrotu do sobotniego pobierania opłat w strefie płatnego parkowania wywołał dużą dyskusję
Nasz tekst o pomyśle powrotu do pobierania opłat w soboty w strefie płatnego parkowania wywołał ożywioną dyskusję.
Przypomnijmy, że o takie rozwiązanie wnioskuje coraz więcej mieszkańców centrum, którzy mają problem z zaparkowaniem w pobliżu domów w soboty. Spowodowane jest to tym, że do centrum w weekendy przyjeżdża coraz więcej turystów, mieszkańców innych dzielnic, a także studenci uczący się w systemie zaocznym. Zgodnie z polityką miasta strefę wprowadza się lub ją rozszerza, jeżeli na danym terenie brakuje miejsc postojowych i mają z tym problem mieszkańcy takiego obszaru.
Szybko zareagowali internauci, którzy są podzieleni co do opinii. - Zakazać wjazdu samochodami do centrum mieszkańcom Krakowa z innych dzielnic. Pobierać połaty za parkowanie przez cała dobę. Zainstalować bramki i pobierać myto. Liczą się tylko ci mieszkający w centrum, reszta to tylko kłopot dla śródmiejskiej elity. Zapominają oni, że mieszkać w takim miejscu to oprócz prestiżu także obiektywne utrudnienia - piszą jedni. Inni mają odmienne zdanie: - Niemoralne jest, by ograniczać komunikację autobusową, zmniejszać częstotliwość linii i stale podnosić ceny biletów (chociaż pewne zniżki powinny być zweryfikowane), gdy posiadacze samochodów nie ponoszą skutków kryzysu i to w mieście, które dusi się od prywatnych samochodów!!! To posiadacze aut powinni być obciążeni wyższymi kosztami, choćby dlatego, by ograniczyć w Krakowie liczbę samochodów. Ich nadmiar jest zmorą naszego miasta. Powinno się też przywrócić znacznie wyższy abonament mieszkańca, gdy jest drugi samochód w rodzinie, po to, by praktyka posiadania przez rodzinę dwóch lub więcej aut była wykorzeniona metodą ekonomiczną.
Na razie miasto nie planuje powrotu do pobierania opłat za parkowanie w strefie w soboty. Wcześniej, kiedy to obowiązywało, rocznie do kasy miasta wpływał ponad 1 mln zł. Wtedy strefa była jednak mniejsza niż obecnie.
Teraz obejmuje także teren Kazimierza, a coraz więcej się mówi o wprowadzeniu jej również w Starym Podgórzu oraz na Grzegórzkach. Gdyby tak się stało, wpływy ze strefy byłyby znacznie większe, także w soboty.
- O tym, aby strefa obowiązywała o jeden dzień dłużej musieliby zadecydować radni - podkreśla Joanna Niedziałkowska, dyrektor Zarządu Infrastruktrury Komunalnej i Transportu w Krakowie.
Radni mają różne zdania w tej sprawie.
- Każde wprowadzenie dodatkowych opłat obciążających mieszkańców trzeba dokładnie przemyśleć. Można byłoby się nad tym zastanowić, jeżeli byłby stworzony fundusz celowy na rozwój komunikacji zbiorowej, na który wpływałby pieniądze z ewentualnego rozszerzenia strefy o soboty. Obawiam się jednak, że gdybyśmy uchwalili taką zmianę, to środki mogłyby zostać wykorzystane na spłatę zobowiązań wobec MPK, albo przekazane na inne cele budżetowe - mówi radny PO Dominik Jaśkowiec.
Radny PiS Józef Pilch komentuje: - Jestem za pobieraniem opłat również w soboty. To głównie uderzyłoby w turystów, a nie mieszkańców. Jeżeli kogoś stać na przyjechanie do Krakowa samochodem, to powinien znaleźć też pieniądze na opłatę parkingową. Zgadzam się z tym, że lepiej szukać pieniędzy do budżetu w taki sposób niż podwyższać ceny biletów na przejazdy tramwajami i autobusami.
Piotr Tymczak
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?