Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabytkowa kolekcja wozów strażackich niszczeje w ciasnym blaszaku

Magdalena Balicka
Alwernia. Muzeum Pożarnictwa ma unikatową kolekcję strażackich aut, w tym jedynego na świecie mercedesa z 1926 r.

W niepozornym, podgryzionym zębem czasu blaszanym garażu, tuż przy siedzibie strażaków ochotników w Alwerni zaparkowanych jest 19 perełek - zabytkowych wozów strażackich, w tym jedyny na świecie zachowany w całości mercedes z 1926 roku, oraz kilkanaście przedwojennych sikawek konnych.

Okazała kolekcja poupychana jest na powierzchni około 180 metrów kwadratowych. Zabytkami zajmuje się kilkuosobowa grupa pasjonatów z Henrykiem Bazelą, kustoszem, na czele, którzy za własne pieniądze i w czynie społecznym opiekują się muzealnymi perełkami.

- Jest nas ośmiu. Sami remontujemy samochody, sami kupujemy części, konserwujemy - wyznaje Henryk Bazela, który już od 16 lat opiekuje się muzeum. Narzeka jednak na brak funduszy. - Fakt, gmina dała ostatnio 20 tys. zł. To jednak nie wystarcza na wiele. Większość prac wykonują dla nas zaprzyjaźnieni mechanicy, za dobre słowo - mówi.

Jego największą bolączką jest brak miejsca dla samochodów. - Żeby wyjechać którymś zaparkowanym z tyłu, musimy najpierw wypchać pozostałe - tłumaczy. Nieraz miał okazję za niewielkie pieniądze powiększyć kolekcję wozów o piękne, zabytkowe okazy. Niestety, nie ma dla nich miejsca.

- Szef OSP w Alwerni twierdzi, że wybuduje większe muzeum, ale ja w to nie wierzę. Nie ma pieniędzy nawet na projekt, a co dopiero na postawienie budynku - nie kryje irytacji mężczyzna. Marzy mu się, by tanim kosztem powiększyć blaszak. Okazały plac przed budynkiem pozwoliłby podwoić powierzchnię.

Tomasz Siemek, burmistrz Alwerni, przekonuje, że los muzeum pożarnictwa leży mu na sercu. - Niestety, dla mnie osobiście to wielka bolączka, że jest w takim stanie, ponieważ wychowałem się przy tych wozach strażackich. Moja babcia długo działała w OSP Alwernia - tłumaczy burmistrz. Żałuje, że pięknych eksponatów, które stoją jeden obok drugiego, nie można w pełni podziwiać. Uważa, że powiększenie blaszaka to najlepsze doraźne rozwiązanie.

- Będziemy szukać na to pieniędzy. To będzie jeden z moich priorytetów - obiecuje burmistrz. Uważa, że można było już wcześniej, zamiast budować kolejny Dom Ludowy (kiedy inne były jeszcze nieskończone), przeznaczyć pieniądze na możliwość pokazania eksponatów z muzeum.

Adam Gut, mieszkaniec Alwerni, jest przekonany, że powiększenie muzeum przyciągnie do Alwerni turystów. - Niestety, dziś nawet nie wszyscy mieszkańcy powiatu chrzanowskiego wiedzą o nim - uważa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski