Kraków
Nie byłoby ich zapewne, gdyby nie... dymiące piece. - Piece były nieszczelne, a najstarsze nie miały nawet kominów. Dym i sadza buchające z wnętrza pieca osadzały się na ścianach chaty, czyniąc ją ciemną i ponurą. Aby rozświetlić izbę i pozbyć się robactwa, raz do roku, na wiosnę izbę bielono wapnem - informują organizatorzy "Małopolski na Wolnicy". Gospodynie zaczęły również zdobić ściany różnymi motywami, najczęściej roślinnymi. Potem zaczęły malować także ściany zewnętrzne. Najpierw używały tylko czerni (z sadzy) i brązu (glina zmieszana z wodą), a ich pierwszymi pędzlami były brzozowe patyczki... Dziś, gdy praktycznie każdy kolor jest dostępny, nic już nie powstrzymuje fantazji malarek.
Na krakowski Plac Wolnica w najbliższy weekend zaprasza Muzeum Etnograficzne im. Seweryna Udzieli. 31 lipca i 1 sierpnia - w godz. 11-17 - będzie można tu poznać sekrety zalipiańskiego malarstwa. Wstęp wolny. A może ktoś okryje w sobie talent?
(DMA)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?