Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zamiast posprzątać, przedsiębiorca odwołał się do SKO

LIZ
Do końca września przedsiębiorca z Trzebini, który zajmuje się recyklingiem zużytych opon samochodowych i szmat, miał posprzątać teren swojej firmy. Dyrektor wydziału ochrony środowiska w Starostwie Powiatowym w Chrzanowie zapowiadał, że jeżeli tym razem nie wywiąże się z terminu, zostanie mu cofnięte pozwolenie na prowadzoną działalność. Termin minął, a sterty szmat i opon wciąż zalegają w Trzebini. Przedsiębiorcy nie cofnięto też pozwolenia na działalność. Dlaczego?

TRZEBINIA. Sterty zużytych opon i starych szmat leżą, tak jak leżały

Mieszkańcy, którzy mają w pobliżu wspomnianej firmy domy, są już zmęczeni tematem. Od miesięcy alarmują, jak ogromne zagrożenie ekologiczne stanowi skład starych szmat i opon. Nie wspominając też o zagrożeniu pożarowym. - Nie chodzi tylko o to, że ten ogromny skład nie wygląda estetycznie. Te szmaty gniją, a wszystko spływa do ziemi. Najbardziej przeraża jednak fakt, że kiedyś może dojść tu do pożaru. Nawet nie chcę myśleć, co by się wtedy stało. Cała okolica zostałaby skażona od dymu, gdyby te opony zaczęły się palić - denerwuje się starszy mężczyzna.

Gdy kilka tygodni temu powiatowi urzędnicy zapowiadali, że przedsiębiorcy postawiono ultimatum i jeżeli nie posprząta sterty opon i szmat do końca września, to straci koncesje, mieszkańcy bili brawo. Większość osób zdawała sobie sprawę, że ten termin nie jest realny, a to oznacza, że właściciel straci możliwość prowadzenia tu tego typu działalności gospodarczej. Termin dawno minął, ale nic się jednak nie zmieniło. - Mamy październik, a hałda szmat i opon wcale się nie zmniejsza. Rozmawiałam kiedyś z tym przedsiębiorcą. Powiedział, że palcem nie kiwnie, bo działa zgodnie z prawem. On czuje się bezkarny, a urzędnicy na to pozwalają - denerwuje się inna mieszkanka Trzebini.

Dyrektor wydziału ochrony środowiska w Starostwie Powiatowym w Chrzanowie przyznaje, że pozwolenia na działalność przedsiębiorcy nie cofnięto. Nie można było tego jednak zrobić. - Właściciel firmy z Trzebini odwołał się od naszych decyzji do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Krakowie. Nie możemy nic zrobić, dopóki nie zapadnie rozstrzygnięcie. W piśmie, które do nas przysłał podkreśla, że nie narusza przepisów, a jego działalność jest wręcz ekologiczna - wyjaśnia dyrektor Wiesław Domin.

Zadzwoniliśmy też do firmy, by porozmawiać z samym zainteresowanym i ustalić, czy problem jest czy go nie ma. Niestety, kolejny raz nikt nie odbierał telefonu.

(LIZ)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski