MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Żart

Zofia Gołubiew
Szanowni Państwo, pożartujmy trochę, bo atmosfera jest tak ciężka, przygnębiająca, że „żyć się nie chce”.

Oprócz potwornych zamachów, ohydnych przestępstw, kłamstw, pomówień, nieczystych ataków, jedną z największych przyczyn tak złej atmosfery w naszym kraju jest polaryzacja opinii w mediach. Rozmawiałam już o tym z Państwem parokrotnie.

Staram się bezustannie znaleźć jakiś wspólny mianownik, jakąś „wspólną sprawę”, ale co pokażą na przykład Wiadomości TVP, tego nie zobaczymy w Faktach TVN. I na odwrót. A jeśli zobaczymy, to z odwrotnym nacechowaniem, przeciwnym komentarzem. Te same sytuacje czy zdarzenia służą do postawienia zupełnie odmiennej diagnozy, do wyciągnięcia kompletnie innych wniosków. Podobnie w prasie - w gazetach codziennych czy w tygodnikach.

I oto w pewien piątek otwieram „Gazetę Wyborczą”, a tam felieton o Muzeum II Wojny Światowej zatytułowany: „Muzeum wojny przeciw wojnie”. Uśmiecham się, bo tydzień wcześniej „Dziennik Polski” zamieścił mój tekst, w którym to samo gdańskie muzeum zaproponowałam nazwać… „Muzeum przeciw wojnie”. Obie gazety nie są zapewne sobie wrogie, ale czytelnicy przypisują je do dwóch różnych obozów.

Ten sam piątek przyniósł jeszcze jeden, zabawny, dowód jednomyślności obu gazet. Zupełnie jakby się umówiły, obie zamieściły w rubrykach kulinarnych przepis na faszerowane pomidory. Nawet na towarzyszących zdjęciach widzimy te warzywa, jakby były fotografowane na tym samym stole (trudno zresztą inaczej zilustrować te potrawę). Przepis w „Dzienniku” jest nieco bardziej skomplikowany, zaleca na przykład użycie białego wina, kardamonu, rodzynków, ale za to „Wyborcza” lansuje tymianek. Jedna gazeta poleca ryż, druga kaszę, ale obie nie zapominają o czosnku i cebuli, a przede wszystkim o cukinii.

Taka jednomyślność, zgodność wyboru przepisu i większości jego ingrediencji - to doprawdy budujące!

Przepraszam Państwa za te żarty, za tę błahostkę, ale myślę, że fakt spostrzeżenia przeze mnie tych podobieństw świadczy o tym, jak bardzo tęsknię do zgody, do zaprzestania wzajemnego wykpiwania się, „opluwania”, obrażania, do poważnej merytorycznej dyskusji. Niechby jedynym tematem obraźliwych kłótni było już tylko pytanie o to, czy lepszy ryż i kardamon, czy może kasza i tymianek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski