Krakowscy radni zgadzają się z pomysłem prezydenta, aby stworzyć nową jednostkę gminną - Zarząd Inwestycji Miejskich (ZIM). Mają w niej zostać zatrudnieni specjaliści, których celem będzie zadbanie o jak najlepsze wykorzystanie funduszy unijnych.
Wczoraj temat utworzenia ZIM trafił pod obrady Rady Miasta. - Utworzenie nowej jednostki jest zasadne w celu usprawnienia realizacji inwestycji i podniesienia efektywności pracy urzędu w tym zakresie. Ma to też zagwarantować optymalne wykorzystanie funduszy unijnych - przekonywał wiceprezydent Krakowa Tadeusz Trzmiel. Zwraca uwagę, że obecna unijna perspektywa 2014-2020 być może jest już ostatnią, w jakiej miasta mają dostęp do tak dużych funduszy z UE.
- Mamy sygnały, że 2020 rok powinien być rokiem zakończenia inwestycji i ich rozliczenia z Unią m.in. ze względu na Brexit. To jest dla nas wyzwanie - podkreśla wiceprezydent Trzmiel.
Propozycja powołania ZIM nie jest nowością. Prezydent przedstawił ją już w 2011 r. Wtedy nie została przez radnych zaakceptowana. Podnosili m.in. argument, że szkoda wydawać dodatkowe pieniądze na pensje w nowej instytucji. Radni przypominają jednak, że w 2011 r. był kryzys i dużo mniej zadań do realizacji. Teraz na liście jest 530 inwestycji za 6,8 mld zł, w tym 3,2 mld zł ma pochodzić z funduszy Unii Europejskiej. Obecnie miasto o wsparcie unijne aplikuje w przypadku 59 zadań za 3,3 mld zł (bezzwrotna dotacja z UE ma wynieść 1,7 mld zł).
Stąd pomysł stworzenia ZIM. Ma powstać na bazie Wydziału Inwestycji Urzędu Miasta Krakowa. Na pierwszym etapie funkcjonowania ma też przejąć ok. 11 etatów z ZIKiT oraz sześć z Zespołu Ekonomiki Oświaty.
-W Wydziale Inwestycji jest znaczna liczba pracowników, którzy odchodzą na emeryturę. Chcemy przejmować etaty i zatrudniać młodą, wyspecjalizowaną, wysoko kwalifikowaną kadrę - zaznaczył wiceprezydent Trzmiel. Przekonał też radnych, że aby zatrudnić specjalistów od przygotowywania i realizowania inwestycji, którzy potrafiliby też odpowiednio zabiegać o jak najskuteczniejsze wykorzystanie funduszy unijnych, trzeba zaproponować odpowiednie pensje.
- Jak ktoś ma odpowiadać za ważne inwestycje głową, to trzeba mu płacić z głową - skomentował Edward Porębski (PiS), przewodniczący Komisji Infrastruktury Rady Miasta Krakowa.
Radna Anna Szybist (PO) przyznała: - Przekonuje mnie argument dotyczący jak najefektywniejszego wykorzystania funduszy unijnych. Fachowców jest mało. Brakuje czasu, aby młodzi pracownicy się uczyli. A ci, którzy już są wyspecjalizowani, chcą więcej zarabiać.
ZIM ma realizować inwestycje komunikacyjne, za jakie do tej pory odpowiadał Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu (m.in. budowa dróg i linii tramwajowych), ale też budować obiekty edukacyjne, mieszkalne, kulturalne, lecznicze, cmentarze, a także takie przedsięwzięcia jak np. tor motocyklowo-samochodowy, kładka pieszo-rowerowa Kazimierz-Ludwinów czy pawilon dla małych kotów drapieżnych w ogrodzie zoologicznym.
Wiceprezydent Trzmiel wyjaśnił, że przy tak dużej liczbie zadań ZIKiT musi zostać odciążony od dużych inwestycji. Ta jednostka będzie jednak nadal nadzorowała budowę linii tramwajowej z Krowodrzy Górki do Górki Narodowej. Za nią ZIKiT odpowiada od samego początku i w urzędzie uznano, że korzystniej stanie się jeżeli do końca będzie ją pilotować. ZIM nie będzie się zajmować inwestycjami sportowymi (nadal ma je realizować Zarząd Infrastruktury Sportowej) oraz związanych z zielenią (tu kompetencje pozostaną w Zarządzie Zieleni Miejskiej).
Ostateczną decyzję w sprawie powołania ZIM radni mają podjąć za dwa tygodnie. Po wczorajszych ich wypowiedziach wydaje się to przesądzone.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?