Tadeusz Firek Fot. Maciej Zubek
Sporo emocji wzbudza przede wszystkim zawieszenie Firka. Wniosek w tej sprawie złożył prezes Dunajca Ostrowsko Gabriel Szumal. Zarzuty dotyczą m.in. sezonu 2009/2010 i nieprawidłowości dotyczących kilku spotkań z udziałem klubu Zapory Kluszkowce, który - przypomnijmy - zwyciężył wówczas w rozgrywkach B klasy i uzyskał awans do A klasy. - Wątpliwości co do prac Wydziału Gier pod przewodnictwem pana Firka jest sporo. Sprawa dotycząca sezonu 2009/2010 i gry w drużynie z Kluszkowiec nieuprawnionych - ze względu na przekroczoną dozwoloną ilość żółtych kartek - zawodników, jest jedną z wielu, którą należy wyjaśnić. Stąd mój wniosek, który spotkał się z przychylnością reszty członków zarządu - wyjaśnił Szumal.
Firka na czwartkowym zebraniu nie było, bowiem przebywa na urlopie. W rozmowie telefonicznej nie krył jednak zdziwienia zarzutami, jakie mu postawiono. - Na razie nic nie będę komentował. Powiem jedynie tyle, że nie mam sobie nic do zarzucenia i nie wiem, skąd wzięły się te oskarżenia - krótko skitował.
Również prezes PPPN Dariusz Mazur na razie z dystansem odnosi się do całej sprawy: - To są na razie tylko zarzuty, nad którymi pracować będzie specjalnie powołana do tego komisja. Do tego czasu należy wstrzymać się z jednoznacznymi ocenami i oskarżeniami. Nie ukrywam, jednak, że jestem mocno zaskoczony. Miałem i nadal mam zaufanie do osoby pana Firka, z którym przecież znam się i współpracuje od wielu lat. Nie ingerowałem w pracę jego, jak również innych Wydziałów. Wydawało mi się, że jest to zdrowy układ. Teraz jednak nieco zmieniłem podejście. M.in. na skutek mojej decyzji "odchudzimy" nieco Wydział Gier. Do tej pory było w nim aż 10 osób - zdecydowanie za dużo - powiedział Mazur.
Specjalnej Komisji powołanej do wyjaśnienia zarzutów postawionych Firkowi przewodniczyć będzie Kazimierz Lichowski. Do czasu wyjaśnienia funkcję przewodniczącego Wydziału Gier pełnić będzie Jan Kowalczyk.
Marcin Kowalczyk jest z kolei nowym sekretarzem PPPN. Zastąpił on na tym stanowisku Wojciecha Ciężobkę. - Rezygnację złożyłem już kilka dni temu. Nie widzę możliwości dalszej współpracy z zarządem. Mam dosyć wewnętrznych "wojenek" członków zarządu, którzy dbają o interesy swoich własnych klubów, zamiast troszczyć się o dobro całej podhalańskiej piłki - wyjaśnił powody swojej decyzji Ciężobka.
(MZ)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?