Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zbiory ślimaków

Grzegorz Tabasz
Zbierać można grzyby, jagody, owoce. I ślimaki winniczki. Ślimacze zbiory będą trwały przez cały maj. Dla jednych wykwintne danie, dla innych okazja do zarobku.

Zdecydowana większość trafi na francuskie i brytyjskie stoły. Co ciekawsze, pod nazwą ślimaka burgundzkiego. Fatalne niedopatrzenie marketingowe, gdyż nasze żyjące na wolności mięczaki odznaczają się wyśmienitym, doskonale rozpoznawanym przez tamtejszych degustatorów smakiem. Jeśli coś jest dobre, to zasługuje na markę. Choćby produktu ekologicznego i tradycyjnego. I dobrą ceną.

Teraz szczypta ekonomii. Prawdopodobnie w tym roku zbieracze dostaną w skupie po dwa złote od kilograma śliskiego rarytasu. Prawdopodobnie, gdyż ceny dyktuje podaż towaru. W ciągu dnia w dobrym miejscu i przy wilgotnej pogodzie można zebrać kilkadziesiąt kilogramów. Zysk niewielki, jeśli nie liczyć pracy na świeżym powietrzu.

Prawdziwe pieniądze pojawiają się dopiero nad Loarą i Tamizą, gdy polskie winniczki przechrzczą na burgundzkie. Interes, choć śliski, mógłby przynosić dochody. Wyjdzie jak zwykle.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski