Zjazd i wjazd w Rudnie

Są już pozwolenia na budowę węzła autostradowego w Rudnie. Stalexport, koncesjonariusz autostrady A4 Kraków-Katowice ogłosił przetarg, by wyłonić wykonawcę zadania. Wojewoda małopolski Jerzy Miller wydał już dokument dotyczący realizacji inwestycji.

- Decyzja wojewody to bardzo ważny element procesu inwestycyjnego i cieszymy się, że została wydana z rygorem natychmiastowej wykonalności. Pozwala nam to planować i rozpocząć pracę bez konieczności oczekiwania na uprawomocnienie się tej decyzji - informuje Rafał Czechowski, rzecznik Stalexport Autostrada Małopolska.

Zaznacza on, że węzeł Rudno będzie rozbudowywany wraz z przebudową węzła Mysłowice. - Prace przy obu węzłach rozpoczną się w pierwszej kolejności w Mysłowicach z uwagi na wcześniej wydaną decyzję, a w Rudnie najpóźniej w czwartym kwartale tego roku. Zakończenie prac w Rudnie powinno nastąpić w pierwszej połowie 2017 roku - dodaje Czechowski.

W Rudnie, na granicy gmin Krzeszowice i Alwernia jest tylko połowa węzła. Można wjechać na autostradę wyłącznie w kierunku Krakowa i zjechać od Katowic. Jadąc na Śląsk przedsiębiorcy z Krzeszowic i Alwerni szukają innych tras. Denerwują się, że tracą czas. Muszą słuchać narzekań, że ciężkie auta niszczą lokalne drogi.

- Przedsiębiorcy czekają na rozbudowę i pełny zjazd i wjazd od lat 90-tych ubiegłego wieku - mówi jeden z przedsiębiorców z Tenczynka. Przypomina, że były nadzieje na przyspieszenie zadania, które zgodnie z umową koncesyjną planowano na lata 2017-2018.

W 2010 r. koncesjonariusz autostrady oraz samorządy: powiaty krakowski i chrzanowski, gminy Krzeszowice, Alwernia i Trzebinia podpisały list intencyjny, który miał przyspieszyć budowę węzła. Samorządowcy zobowiązali się do modernizacji dróg odprowadzających ruch z autostrady. Wywiązały się.

Zmodernizowano dojazdy do autostrady od strony gmin Alwernia i Trzebinia. Przeprowadzony został remont tzw. szlaku kruszywowego od Rudna i Tenczynka do Krakowa przez Krzeszowice, Zalas, Czułów, Kryspinów. Ale węzeł dotąd nie powstał. Ukończenie prac w 2017 roku to zrealizowanie umowy koncesyjnej.

Krzeszowickich samorządowców inwestycja i cieszy, i smuci. Z jednej strony to otwarcie wielu firmom nowych możliwości rozwoju. Perspektywa lokowania nowych firm przy autostradzie, a z drugiej strony nowe zjazdy, to wzmożony ruch w miejscowościach prowadzących do niej.