FLESZ - Parki kieszonkowe. Nowość w mieście
Dam wam żmiję. Zwierzaka, który jest, którego wszyscy się boją, choć nie ma czego. Zwykle 60 cm długości. Większych okazów nie widziałem, choć bardzo bym chciał.
Barwa rdzawa, szara i popielata. Bywają sztuki smoliście czarne bez widocznego zygzaka na grzbiecie. Trójkątna głowa kryje parę jadowych ząbków. To nie pomyłka: ząbki. Ząbeczki raczej dwumilimetrowej długości. Nie przebiją grubszej tkaniny o zwyczajnych trampkach nie wspominając. Jad, jak to u żmijowatych silny, lecz przez naszą żmiję dawkowany wyjątkowo oszczędnie. Wszak to narzędzie zdobywania pokarmu, bez którego zwierzak zdechłby z głodu. Dla zdrowych i dorosłych osób jad nie stanowi zagrożenia. Dawka śmiertelna trucizny wymagałaby następujących po sobie kilku ukąszeń dwóch przynajmniej dorodnych gadów.
Niebezpieczeństwo grozi małym dzieciom, osobom starszym i schorowanym. Owszem, małą myszkę czy inną ryjówkę jad zabije w kilka chwil. Teraz najważniejsze. Zasięg uderzenia zębów jadowych jest równy jednej trzeciej długości ciała okazu. Reszta stanowi podporę ciała. Dla żmii to góra dwadzieścia centymetrów! Stojąc dwa, trzy kroki od zażywającego kąpieli słonecznej gada można bez najmniejszego ryzyka zrobić zdjęcie smartfonem. Piękna tapeta. Znajomi będą zazdrościć…
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?