Obecnie osoba, która pracuje na kilku umowach-zleceniach, może odprowadzać składki emerytalno-rentowe tylko od jednej z nich, zaś za pozostałe płaci tylko składkę zdrowotną. Umowę objętą pełnymi składkami można sobie wybrać samemu.
Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej twierdzi, że ten przepis wielu pracodawców wykorzystuje w ten sposób, iż jedna z umów podpisywana jest na kilkadziesiąt złotych i to ona wskazywana jest do składek ZUS.
To dlatego resort pracy przygotował projekt ustawy zmieniający zasady płacenia składek od umów-zleceń. Przy kilku takich umowach dla jednej osoby konieczne byłoby odprowadzenie składek jak od minimalnego wynagrodzenia, które dziś wynosi 1,6 tys. zł.
Sam ZUS chce oskładkować każdą z umów osobno. Oficjalnie nie chodzi o większe wpływy, ale o zapobieganie oszustwom i nieporozumieniom. Pracodawcy będą mieli bowiem obowiązek odprowadzenia składek, choć podpisujący z nimi umowę może oświadczyć, że w innym miejscu pobrano już od niego pełną składkę. Pracodawcy nie będą mogli tego zweryfikować i należnych składek nie naliczą.
- Przygotowujemy propozycję, która będzie do zaakceptowania zarówno przez pracodawców, jak i związki zawodowe - twierdzi minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz.
Przeciwni wprowadzaniu kolejnych obciążeń - czy to w wersji Ministerstwa Pracy, czy ZUS - są pracodawcy. Według nich na nowych rozwiązaniach stracą pracownicy, bo albo będą zarabiać mniej (część ich zarobków pójdzie do ZUS), albo nawet stracą możliwość zarobkowania.
Związki zawodowe nie tylko popierają pomysły urzędników, ale proponują, aby składkami ZUS objąć także umowy o dzieło. Według związkowców należałoby wprowadzić obowiązek płacenia składek zdrowotnych oraz emerytalno-rentowych od wszystkich przychodów, bez względu na rodzaj umowy przynoszącej te przychody. Na razie jednak ministerstwo chce objąć składkami ZUS nie umowy o dzieło, a diety za zasiadanie w radach nadzorczych. I to bez względu na to, czy to jedyna, czy dodatkowa praca.
Według wyliczeń wprowadzenie nowego sposobu naliczania składek od umów zleceń oraz wynagrodzeń członków rad nadzorczych przyniesie dodatkowe wpływy rzędu 370 mln zł rocznie. Nowe rozwiązania obejmą około 100 tysięcy osób pracujących na umowy zlecenia i około 50 tysięcy członków rad nadzorczych.
Plan na budowę Tarczy Wschód – minister podał szczegóły
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?