18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zwłoki budzą emocje [ZDJĘCIA]

ŁUKASZ GAZUR
Wystawa czynna jest w dawnej fabryce Miraculum (ul. Zabłocie 23) FOT. WOJCIECH MATUSIK
Wystawa czynna jest w dawnej fabryce Miraculum (ul. Zabłocie 23) FOT. WOJCIECH MATUSIK
"Szanujemy twoje człowieczeństwo, i mamy nadzieję, że będziesz szanował siebie" - to jeden z cytatów, które zobaczycie na ścianie tej wystawy. Efektownej, momentami efekciarskiej nawet.

Wystawa czynna jest w dawnej fabryce Miraculum (ul. Zabłocie 23) FOT. WOJCIECH MATUSIK

KONTROWERSJE. Na wiele pytań, które rodzą się wokół otwieranej dziś w Krakowie wystawy "The Human Body", na razie nie znamy odpowiedzi

Zobaczycie 200 ciał wypreparowanych dzięki metodzie plastynacji. Zobaczycie tkanki, mięśnie, kości. Oczywiście, organizatorzy podkreślają walory naukowe i edukacyjne - można m.in. zobaczyć płuca palacza. Jest nawet puszka, w której można zostawić papierosy, gdyby wystawa przekonała kogoś do niepalenia (to właśnie te momenty, gdy efektowność przechodzi w efekciarstwo).

Zobacz zdjęcia >>

Wczoraj, podczas spotkania z mediami, Petr Suchanek, przedstawiciel czeskiej firmy JVS Group, która wydzierżawiła prawa do wystawy od amerykańskiej spółki GForce, mówił, że "wszystkie ciała pozyskano legalnie". Pokazywał też certyfikat wystawiony przez Dalia Hoffen Biotechnique La-boratory (stamtąd pozyskano ciała), podpisany przez Sui Hong Jina, który dawniej współpracował z kontrowersyjnym artystą, Guntherem von Ha-gensem. Ze strony internetowej wystawy dowiadujemy się, że ciała pochodzą z "rządowego programu". Ale nie ma informacji o tym, że pochodzą z Chin. Petr Suchanek odpierał jednak zarzut o to, że informacje są ukrywane (Chiny są oskarżane o brak poszanowania praw człowieka, nielegalny handel organami i zwłokami).

- Niczego nie kryjemy. Po prostu nie uważaliśmy tej informacji za tak istotną. Tu chodzi o fenomen ciała, a wystawa ma charakter edukacyjny - tłumaczył. - A jeśli chodzi o wspomniany przez Pana czarny rynek, ja słyszałem, że to Filipiny mają największy problem z nielegalną sprzedażą narządów. Ale proszę mnie nie pytać o szczegóły, bo nie jestem specjalistą w tej dziedzinie. A zresztą tego typu problemy powinny rozwiązywać rządy - dodał Suchanek.

Prostujemy: na Filipinach kwitnie handel narządami, ale zwłokami - nie. Natomiast - jak podaje "The New York Times" - martwe ciało w Chinach kosztuje 10 tysięcy juanów (ok. 3,3 tys. zł).

Podobno ciała nie zostały kupione, lecz "przekazane" firmie. - I tak za darmo Dalia Hoffen Biotechnique Laboratory oddaje ciała? Przecież to nie instytucja charytatywna - dopytuję.

- Nie wiem, jaki jest układ między właścicielem wystawy a Dalia Hoffen Biotechnique Laboratory. My tylko dzierżawimy eksponaty - słyszę.

Petr Suchanek nie był też w stanie powiedzieć dokładnie, jak ciała przekroczyły polską granicę. - Mamy od tego firmę, bezpośrednio się tym nie zajmujemy. Ale na pewno odbyło się to zgodnie z prawem - słyszymy.

Podobno ciała zostały przebadane w USA. Z analiz wynika, że wszystkie osoby zmarły śmiercią naturalną. Od kilku dni prosimy o przesłanie tych dokumentów. Bez efektu.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski