Grzegorz Miecugow: SWOJE WIEM
Po pierwsze ja dotychczas nie żyłem ze świadomością, że hazard na automatach o niskich wygranych jest jakimś społecznym problemem. (Nawiasem mówiąc sama nazwa "automaty z niskimi wygranymi" jest myląca, skoro z tego co wiem, na tych automatach głównie się przegrywa.) Zwykle sprawy się mają tak, że najpierw w gazetach i telewizjach toczy się jakaś dyskusja, pojawiają się reportaże, a potem rząd się tym zajmuje. Tutaj wygląda mi na to, że problem rzeczywiście jest, ale zdetonowany został przez opublikowanie jednej podsłuchanej i niezbyt mądrej rozmowy polityka z przedsiębiorcą. Po drugie zaskakujące jest to, że zapowiedź likwidacji części hazardu pada z ust człowieka uważanego za liberała. A liberał nie powinien niczego likwidować, co najwyżej, jeżeli jest człowiekiem wrażliwym i spostrzegawczym, i zauważa niszczycielską siłę hazardu, powinien doprowadzić do postawienia kilku szlabanów temu biznesowi. Identycznych szlabanów jak te, które stawia się producentom i przede wszystkim dystrybutorom takich trucizn jak tytoń i alkohol. Czyli powinien zaproponować takie prawo, które skutecznie uniemożliwi wciąganie w hazard małolatów, i tyle. Premiera Tuska powinno zastanowić to, z jakim entuzjazmem jego słowa przyjęli najbardziej zaciekli przeciwnicy polityczni. Pochwalili go i jedyną ich troską było to, czy premiera zapowiedzi nie są słowami rzuconymi na wiatr. Przy okazji chciałbym premierowi podsunąć jeszcze jeden pomysł. Przyczyną największych nieszczęść i największej liczby chorób i zgonów, także dzieci i młodzieży, są oczywiście samochody. Może by je zdelegalizować?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?