Bezrobocie w odwrocie?

Do tych ostatnich można zaliczyć spółkę Galeria Myślenice. Centrum handlowe, które ona buduje przy ul. Słonecznej ma być gotowa w ostatnim kwartale. I właśnie wtedy będą potrzebni pracownicy: sprzedawcy, magazynierzy, pracownicy biurowi i techniczni oraz sprzątacze.

Rekrutacja już trwa. Podania o pracę można przesyłać drogą mailową, ale można je też było złożyć na jednym ze stoisk podczas II Myślenickich Targów Pracy. Tam właśnie najwięcej pytań padało o zajęcie w charakterze sprzedawcy, sprzątaczki i pracownika biurowego.

Targi odwiedziło kilkuset bezrobotnych, ale także spora grupa młodzieży szkolnej, która kończy szkołę lub szuka dorywczej pracy na wakacje. Samych bezrobotnych zarejestrowanych w Powiatowym Urzędzie Pracy w Myślenicach było prawie 600.
Jak podaje PUP, z 541 bezrobotnych, którzy odwiedzili ubiegłoroczne targi, 54 osoby podjęły pracę. Jak będzie w tym roku, jeszcze nie wiadomo. - O tym ile osób znalazło zatrudnienie będziemy mogli mówić w ciągu miesiąca - mówi Renata Przała z PUP.

Nowe miejsca pracy mają dać także chłodnie, które na Dolnym Przedmieściu buduje spółka Jutax. Poszukiwani są m.in. magazynierzy, wózkowi, kierowcy, mechanik i elektromechanik. Wymagania, jeśli chodzi o wykształcenie są zróżnicowane. Magazynier powinien mieć średnie, a ponadto wyrobioną książeczkę zdrowia. Od elektryka wymaga się studiów wyższych (inżynieryjnych), a od sprzątacza - przygotowania zawodowego. Dyplomem Uniwersytetu Rolniczego, musi się legitymować technolog żywności. Od niego też wymagana jest znajomość języka obcego.

Z myślenickich firm na Targach gościły jeszcze m.in. Cooper Standard poszukująca operatorów maszyn i KLGS gotowa przyjąć np. specjalistę ds. logistyki z bardzo dobrą znajomością języka angielskiego oraz - tu z kolei z doświadczeniem - elektromechanika i pracownika produkcji na stanowisko ustawiacz procesu wtrysku. Jak usłyszeliśmy na stoisku tej firmy, po ubiegłorocznych targach pozyskali operatora wtryskarek, logistyka i magazyniera.Osoby te okazały się dobrym wyborem i są zatrudnione do dziś.

Po raz pierwszy natomiast tą drogą postanowiła poszukać sprzedawców i kasjerów firma "Jan" prowadząca markety w Myślenicach i Dobczycach. - Targi to dobra forma poznania potencjalnego pracownika, szczególnie, że nie każdy ma odwagę przyjść i złożyć CV w firmie - mówiła przedstawicielka "Jana". Na Targach pojawiły się także firmy z dobczyckiej strefy przemysłowej: Alpha i Wawel.