Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bogusław Kośmider: Na pewno dojdzie do porozumienia

Agnieszka Maj
Agnieszka Maj
fot. Adam Wojnar
Rozmowa Kroniki z Bogusławem Kośmiderem, przewodniczącym Rady Miasta o sytuacji w Platformie.

- Dominik Jaśkowiec, pana zastępca, powiedział o Panu, że potrzebna jest zmiana stylu zarządzania Radą Miasta i że „bycie przewodniczącym nie powinno się ograniczać do przecinania wstęg i wręczania orderów”. Poczuł się Pan urażony tymi słowami?

- Reprezentowanie Rady to część pracy przewodniczącego. Czasami trzeba np. cały weekend spędzić na różnych uroczystościach. To także oddanie szacunku tym ludziom, którzy nas zapraszają, goszczą. Moje działania się do tego jednak nie ograniczają. Byłem m.in. współtwórcą Budżetu Obywatelskiego, Okrągłego Stołu Mieszkaniowego, Forum Ekologicznego, Młodzieżowej Rady Miasta, stworzyłem badania społeczne Barometr czy wreszcie akcję „Płać podatki w Krakowie”, teraz finiszujemy z Kartą Mieszkańca.

- Wiceprzewodniczący Jaśkowiec zarzucił Panu, że w głośnej ostatnio sprawie koncesji na alkohol niezbyt aktywnie włączył się Pan w rozwiązanie tego sporu.

- W sprawie koncesji alkoholowych odbyłem szereg spotkań m.in. z mieszkańcami, przedsiębiorcami, Krakowską Kongregacją Kupiecką i z grupami radnych. Na początku stanowiska stron były bardzo skrajne, ale ostatecznie udało się osiągnąć rozsądne porozumienie, w czym miałem poważny udział.

- Pan Jaśkowiec przypomina, że umówiliście się, że w połowie kadencji zastąpi Pana na stanowisku przewodniczącego. A Pan nie chce ustąpić...

CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Konflikt w PO skończy się utratą funkcji przewodniczącego Rady?
Dominik Jaśkowiec: Potrzebna jest zmiana stylu zarządzania Radą

- Oświadczeniem sprzed paru dni tak naprawdę po raz pierwszy wypowiedziałem się w tej sprawie. To pan Dominik od kilku tygodni mówi o tym w różnych mediach. Ja się nie wypowiadałem, bo nie chcę dyskutować przez media.

- No tak, pojawiają się tylko informacje, że rozmawiacie na ten temat. Ale są już efekty tych rozmów?

- Dwa lata temu umówiliśmy się z panem Dominikiem Jaśkowcem, że po połowie kadencji nastąpi zmiana. On zostanie przewodniczącym, a ja wice. Jednak w kwietniu br. pan Jaśkowiec zgłosił mi chęć utrzymania stanu obecnego. Następstwem tej deklaracji było spotkanie, które odbyło się we wrześniu. Podczas spotkania też zdecydowanie ponowił tą propozycję i zaproponował mi utrzymania obecnego stanu rzeczy, zaproponował też uzgodnienie szczegółów dotyczących takiego stanowiska w późniejszym terminie. Świadkiem tej rozmowy i propozycji był Grzegorz Lipiec, szef małopolskiej PO.

- Dlaczego więc są teraz takie tarcia w tej sprawie?

- Ja ich nie wywołuję. Pamiętajmy też, nie wystarczy, żebym ja zrezygnował, trzeba jeszcze przejść weryfikację w tajnym głosowaniu. Wszyscy mnie przestrzegają przed chaosem, który spowoduje brak możliwości rekonstrukcji prezydium Rady Miasta.

- Na czym miałby polegać ten chaos?

- Na tym, że ja rezygnuję, a Dominik Jaśkowiec nie zostanie wybrany.

- Ma tak małe poparcie w klubie radnych PO?

- Ja na pewno zagłosowałbym na niego w takiej sytuacji. Obawiam się jednak, że po mojej rezygnacji ani ja nie zostanę wybrany na stanowisko wiceprzewodniczącego, ani on - przewodniczącego.

- Ale razem z klubem prezydenckim PO ma w Radzie Miasta 22 głosy, które wystarczą do wybrania. Boi się Pan niesubordynacji którego klubu?

- Sprawa zamiany na stanowisku przewodniczącego jest przede wszystkim konsekwencją koleżeńskiej umowy miedzy nami, ale jest też decyzją, która musi być też szerzej konsultowana i uzgadniana, jest to bowiem najwyższa pozycja polityczna, jaką ma w Krakowie Platforma Obywatelska i byłoby wielką porażką gdyby została ona przez nieporozumienia utracona. Ja czekam na sygnał - decyzję od liderów mojej partii, kiedy i co mam zrobić. Jestem przygotowany na każdy wariant. Jak to się mówi: „Roma locuta, causa finita”. Warto przy tym zaznaczyć, że zaczyna dochodzić do jakichś absurdów i piramidalnych plotek, jakoby były prowadzone rozmowy w sprawie mojego odwołania przez egzotyczną koalicję. Tym niemniej pojawianie się takich plotek pokazuje jak absurdalne wymiary zaczyna osiągać ta sytuacja. Przecież zgoda buduje, tak zawsze postępowałem. Uważam, że dialog i wypracowany w nim konsensus jest tym czego nam dziś potrzeba. Dlatego musimy wypracować zgodny wariant. Wierzę, że się uda.

- Są też takie plotki, że prezydent popiera Dominika Jaśkowca na przewodniczącego. Jak Pan może to skomentować?

- Znowu plotki. Najlepiej proszę zapytać o komentarz Pana Prezydenta. Sprawy Platformerskie załatwiać powinniśmy w swoim gronie. Kiedyś, przy sprzeciwie wielu, doprowadziłem do trwałej koalicji z Prezydentem.

- Gorąca jest także sprawa pani wiceprezydent Katarzyny Król. Część działaczy PO, chce aby została jej cofnięta rekomendacja partii na to stanowisko. Pan też tak uważa?

- Pani Król wykazała się dużą sprawnością w sprawach uporządkowania MDK-ów i inwestycji. Wierzę, że ograniczy też do minimum straty, jakie przyniesie naszemu miastu reforma edukacji autorstwa PiS.

- Czy PO powinna poprzeć prezydenta Majchrowskiego w przyszłych wyborach?

- Im większym blokiem pójdziemy do wyborów tym większe jest prawdopodobieństwo wygranej. Duży, ponad partyjny blok, poważny i wybieralny lider. Wtedy jako koalicja wygramy wybory, będziemy mieli prezydenta, a co ważniejsze dla mieszkańców atrakcyjny program, istotnie i pozytywnie zmieniający Kraków.

Rozmawiała: Agnieszka Maj

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski