Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowę autostrady przyspieszą za opłatą

Redakcja
Do połowy stycznia pogoda sprzyjała budowie. Dotąd udało się na obu nitkach odcinka położyć 21,4 km podbudowy bitumicznej FOT. ARCHIWUM BUDOWY
Do połowy stycznia pogoda sprzyjała budowie. Dotąd udało się na obu nitkach odcinka położyć 21,4 km podbudowy bitumicznej FOT. ARCHIWUM BUDOWY
Jedną nitką autostrady z Tarnowa w stronę Dębicy kierowcy mogliby pojechać już w wakacje. Tak twierdzą drogowcy budujący trasę. Ale za przeorganizowanie pracy oczekują dodatkowych pieniędzy. GDDKiA odmawia. Jeśli impasu w rozmowach nie uda się przełamać, Tarnów na odciążenie od ruchu tranzytowego poczekać będzie musiał do końca roku.

Do połowy stycznia pogoda sprzyjała budowie. Dotąd udało się na obu nitkach odcinka położyć 21,4 km podbudowy bitumicznej FOT. ARCHIWUM BUDOWY

TARNÓW - RZESZÓW. Jedna nitka A4 między Tarnowem i Dębicą mogłaby być przejezdna od końca lipca, ale GDDKiA nie chce zapłacić więcej grupie Strabag

Należąca do Grupy Strabag firma Heilit Woerner jest liderem konsorcjum budującego odcinek autostrady na wschód od Tarnowa. Od listopada prowadzi negocjacje z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad na temat możliwości przyspieszenia przejezdności jednej nitki autostrady między Tarnowem i Dębicą.

- Wykonawca przedstawił inwestorowi harmonogram prac. Zgodnie z nim, termin wcześniejszego uruchomienia ruchu to 30 lipca 2014 r. - mówi Ewa Bałdyga, rzeczniczka prasowa Strabag. - Trwają rozmowy dotyczące przeorganizowania harmonogramu budowy. Decyzja w obu sprawach należy do inwestora, czyli GDDKiA.

Rozmowy mają swoje źródło w decyzji o wpuszczeniu ruchu ciężarowego z autostrady na al. Jana Pawła II w Tarnowie. GDDKiA i wiceminister infrastruktury Zbigniew Rynasiewicz obiecywali miastu rekompensatę w postaci przyspieszenia prac na autostradzie do Dębicy.

Z obietnic może jednak nic nie wyjść. - Rozmowy z wykonawcą utknęły w martwym punkcie - przyznaje Iwona Mik-rut z krakowskiego oddziału GDDKiA. - Za przeorganizowanie prac zażądali kilkudziesięciu milionów zł. Według nas, taki wydatek nie ma uzasadnienia i jest nie do przyjęcia.

Dyrekcja zapewnia jednak, że rozmowy nie zostały zerwane. Wysokości spornej kwoty obie strony nie chcą ujawnić. Z naszych informacji wynika, że według konsorcjum Heilit Woerner i Budimex, dodatkowe koszty generować miałoby m.in. używanie zimą chemicznych domieszek do materiałów stosowanych na budowie, utrzymywanie o tej porze roku w gotowości wytwórni betonu asfaltowego oraz opłacanie w zimie większej liczby pracowników na budowie. - Poza tym, kończąc budowę drugiej nitki, ekipy nie mogłyby korzystać z tej, po której odbywałby się już ruch. Dowóz materiałów musiałby odbywać się lokalnymi drogami, co generowałoby wyższe koszty - dodaje anonimowo jeden z drogowców.

Zgodny z planem termin ukończenia A4 to 7 listopada.

Andrzej Skórka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski