Od 2013 roku pracownicy przychodni Polimed na os. Krakowiaków 43 walczyły o komfortowy dojazd na rehabilitację dla swoich pacjentów.
WIDEO: Chory na stwardnienie rozsiane pan Henryk Lipiec i jego żona Wiesława o utrudnionym dojeździe do przychodni
Autor: Marzena Rogozik
Większość z nich choruje na stwardnienie rozsiane i ma trudność z poruszaniem się. Od trzech lat podjazd pod same drzwi przychodni uniemożliwiają im słupki, które zostały postawione na wniosek rady dzielnicy XVIII, bo nowo położony chodnik był niszczony przez wjeżdżające samochody.
Po wielu interwencjach władz placówki, samych pacjentów, a także naszych artykułach udało się wynegocjować rozwiązanie tymczasowe. Za przychodnią na osiedlowym parkingu wyznaczono dwa miejsca dla niepełnosprawnych, gdzie pacjenci mogli zaparkować na czas wizyty u lekarza czy rehabilitacji.
Wciąż jednak pacjenci czekali na podjazd od frontu, by móc dostać się do przychodni zdecydowanie krótszą i komfortową drogą. Wielu pacjentów wciąż zatrzymywało się przed słupkami, co było dla nich i innych użytkowników ruchu niebezpieczne.
Wreszcie się udało. Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu ogłosił przetarg na wykonanie zatoki postojowej przed przychodnią.
- To ukoronowanie naszych starań i naszej walki z absurdem - przyznaje Agnieszka Kowal, prezes spółki Polimed. W pierwotnej wersji zatoka była zaplanowana na zakręcie ul. Mościckiego, ale według urzędników mogło to prowadzić do kolizji.
Obecnie ZIKiT wyznaczył lokalizację kilka metrów od zakrętu, na zieleńcu na przeciwko czołgu, który stoi pod Muzeum Czyny Zbrojnego. - Rozwiązanie to wypracowaliśmy wspólnie z konserwatorem, by wyjść naprzeciw postulatom osób niepełnosprawnych - mówi Stanisław Moryc przewodniczący dzielnicy XVIII. - Mimo że powstanie zatoka, wciąż dla pacjentów będą dostępne także miejsca parkingowe na tyłach przychodni - zapewnia. Zatoka postojowa powstanie w systemie „zaprojektuj i zbuduj”. ZIKiT zakłada, że będzie gotowa jeszcze w listopadzie, a najpóźniej do końca roku. W zatoce będzie możliwe parkowanie równoległe.
Wstępnie urzędnicy zakładają, że zmieszczą się tam prawdopodobnie dwa samochody. Czy po wybudowaniu zatoki sprzed przychodni znikną słupki, na razie nie wiadomo. - Zobaczymy jakie będą założenia projektu, być może zostaną usunięte podczas budowy zatoki - twierdzi Michał Pyclik. Inwestycja pochłonie kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Wiesława Lipiec, która z chorym na stwardnienie rozsiane mężem od lat korzysta z rehabilitacji na os. Krakowiaków jest bardzo szczęśliwa, że w końcu będzie mogła bezpiecznie wysiąść z mężem z samochodu przed przychodnią. - To dla nas ogromne ułatwienie, nie ukrywam jednak, że dobrze byłoby gdybyśmy mogli zaparkować także w tej zatoce, bo nie ma kto odprowadzić naszego samochodu na parking, kiedy jesteśmy na rehabilitacji - sugeruje.
Urzędnicy tłumaczą, że jeszcze nie uzgodnili, czy zatoka będzie służyła tylko do zatrzymywania się czy też do parkowania. - Skontaktujemy się z przychodnia i weźmiemy pod uwagę ich potrzeby - obiecuje Michał Pyclik.
Tymczasem pacjenci przychodni zwracają uwagę, że na miejscach wyznaczonych dla niepełnosprawnych za przychodnią, często parkują po prostu mieszkańcy. - Nie raz nie mam gdzie zostawić swojego samochodu na czas rehabilitacji - żali się Teresa Dziurdzia. Po naszej interwencji strażnicy miejscy obiecali, że udadzą się na miejsce i zweryfikują oznakowanie miejsc dla niepełnosprawnych. Jeśli faktycznie są dobrze oznakowane, a zajmują je osoby nieuprzywilejowane, posypią się mandaty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?