Dla widzów bardziej wymagających

Pierwszy z nich wyprodukowany został w Polsce i jest dziełem łamiącym pewne gatunkowe konwenanse. Drugi, choć firmowany przez kinematografie irlandzką i holenderską, również ociera się o nasz kraj. Reżyserką jest bowiem artystka o swojsko brzmiącym nazwisku Antoniak. Na obydwa obrazy mamy dla Czytelników zaproszenia. Żeby wejść w ich posiadanie, wystarczy przyjść w piątek o godz. 15.30 do naszej redakcji i okazać bieżące wydanie "Dziennika Polskiego".

"Na północ od Kalabrii" to "dokument bajkowy" o wymarzonym miejscu do życia, gdzie czas płynie powoli, ludzie dobrze się znają, akceptują swoje niedoskonałości, spotykają się, żeby porozmawiać i po prostu być razem. Reżyserowi Marcinowi Sauterowi i jego ekipie udało się do filmu zaangażować całe miasteczko. Wystarczyło udzielić jego mieszkańcom kilku lekcji kuchni śródziemnomorskiej i wpoić zasadę carpe diem, by polska prowincja zaczęła przypominać malowniczą Kalabrię, a film - włoską komedię. Został on wyprodukowany przez Mistrzowską Szkołę Reżyserii Filmowej Andrzeja Wajdy i Studio Munka - Stowarzyszenie Filmowców Polskich. "Na północ od Kalabrii" oglądać można w kinie "Sokół" do czwartku, 13 stycznia na seansie o godz. 17.

"Nic osobistego" to tytuł dziełka, pod którym podpisała się Urszula Antoniak. Jego fabuła w zarysie przedstawia się następująco. Oto młoda, zbuntowana Holenderka wędruje przez Irlandię. Cieszy się samotnością, której przybyła szukać w surowym krajobrazie Connemary. Na swej drodze spotyka mężczyznę w kwiecie wieku, żyjącego samotnie w domu na pięknej, odludnej wyspie. Ona jest radykalna i bezkompromisowa. On jest mądry i ironiczny. Łączy ich samotność rozumiana jako wolność. On proponuje jej pracę w zamian za jedzenie. Ona zgadza się, pod jednym wszak warunkiem: nie dojdzie między nimi do żadnych osobistych kontaktów. Wkrótce oboje stają się jednak siebie ciekawi. Ich proste życie wyznacza cykl dni i nocy, pracy i odpoczynku. Powoli zbliżają się do siebie. Kto pierwszy złamie warunki umowy? Film jest pierwszą pozycją proponowaną przez Dyskusyjny Klub Filmowy Kot w roku 2011. Przewidziany jest zatem tylko jeden seans. Odbędzie się on we wtorek, 11 stycznia o godz. 18. (DW)