MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dopóki karetka nie stanie na każdej ulicy...

Grzegorz Skowron
Edytorial. Jak jedzie karetka, każdy widzi. Ale bardziej obserwuje ją system komputerowy. Odnotowuje, kiedy ambulans otrzymał dyspozycję wyjazdu, jak długo jechał i czy na miejsce nie dotarł za późno. Liczy, ile razy ambulans był potrzebny, może dostarczyć danych, o której porze dnia nagłych wezwań do pacjentów jest najwięcej.

Jakiś wójt żali się, że jego mieszkańcy muszą zbyt długo czekać na udzielenie pomocy lekarskiej ratującej życie? Od ręki można udowodnić, że tak rzeczywiście jest. Albo można mu wykazać, że to niczym nieuzasadnione narzekania.

Wojewoda mówi, że dobrze rozlokował karetki pogotowia ratunkowego, że lepiej już się tego nie da zrobić? Może to natychmiast potwierdzić statystykami albo zostanie przez nie zmuszony do przyznania się do błędu i jego naprawienia.

To wszystko jest możliwe dzięki zinformatyzowaniu systemu ratownictwa medycznego i stworzeniu dwóch dużych central dyspozytorów pogotowia w Krakowie i Tarnowie. Czy ktoś pamięta, jaki podniósł się lament kilka lat temu, gdy Jerzy Miller zaczął likwidować powiatowe dyspozytornie? Protesty, apele o wstrzymanie reorganizacji, podnoszenie argumentów, że stracą na tym pacjenci, którzy będą umierać w oczekiwaniu na karetkę oraz wyrazy troski o likwidowane miejsca pracy. Dzisiaj trudno podważyć sens tych zmian. Zwłaszcza że dzięki oszczędnościom na etatach dla dyspozytorów i kosztach utrzymania central w każdym powiecie mamy w naszym regionie więcej karetek pogotowia.

To prawda, że jest ich ciągle za mało. Nie da się także ukryć, że zdarzają się błędy. Ale to wszystko można wyłapać i przy dobrej woli szybko poprawić. A dopóki nie będziemy na tyle bogaci, by karetka stała na każdej ulicy, musimy próbować dzielić biedę na tyle sprawiedliwie, na ile to jest możliwe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski