Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drobniutkie, krwiopijcze samice dalej będą nas prześladować

Grzegorz Tabasz
Ostatnie dni lata upływają pod znakiem komarów. Krwiopijcy nie dają żyć. Z czterdziestu chyba gatunków komara brzęczącego wyroił się ten najmniejszy i najbardziej zajadły.

Drobniutkie owady potrafią wejść w rękaw, za kołnierz, w nogawki spodni. Choć to zimny koniec września kąsają niczym w środku lata. Co gorsze nie przestrzegają reguł gry. Porządny krwiopijca wychodzi na żer tuż przed i po zachodzie słońca. Teraz natrętnie atakują przez cały dzień. W zacienionych fragmentach lasu kłują nawet w samo południe. Nieładnie. Bardzo nieładnie.

Z drugiej strony wcale się im nie dziwię. To chyba piąta generacja komarów. Doskonale wykorzystały upalne i mokre lato. W każdej większej kałuży, starorzeczy czy na stawach toń wody pełna była larw komarów. To te podczepione tuz pod lustrem wody podłużne twory. Na tym etapie są spokojnymi zjadaczami planktonu. Po przepoczwarzeniu owady płci żeńskiej będą szukać krwistych dań, samce albo będą pościć albo poszukają pyłku z ostatnich kwiatów. Nim ostatnie pokolenie uda się na zimowisko musi najeść się do syta.

Samce już wyzdychały tuż po pospiesznych godach, zaś nas prześladują wyłącznie samice. Potrzebują kalorii do rozwoju jaj, a krew jest idealnym, pożywnym pokarmem. Dadzą nam spokój, dopiero wówczas, gdy przez kilka wieczorów temperatura spadnie do kilku stopni powyżej zera. Z dnia na dzień przepadną w jaskiniach, wilgotnych piwnicach i podziemnych zakamarkach.

Tysiącami obsiądą zimne ściany. Skrzydło w skrzydło. Odwłok przy odwłoku. W karnym ordynku doczekają wiosny. I wszystko zacznie się od początku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tanie linie trują! Ryanair i Wizz Air na czele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski