Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Felieton Grzegorz Tabasz. Bioróżnorodność

Grzegorz Tabasz
Po żółtych łanach nawłoci zostały brudnoszare przestrzenie. To wyschnięte pędy nawłoci kanadyjskiej. Chwilę temu cieszyły oczy. Z milionów nasion wyrosną nowe okazy. Inwazyjna nawłoć podbije nowe tereny. Niegdysiejsza roślina ozdobna zwiększyła opanowane areały kilkadziesiąt razy. W przeciągu trzech dekad!

Za promotora można uznać niewidzialna rękę rynku. Upadek PGR-ów na północy i w centralnej części kraju doprowadził do porzucenia uprawy na tysiącach hektarów pól. Ugory błyskawicznie zajęła nawłoć kanadyjska. Zaś u nas zanikły drobne gospodarstwa chłoporobotników, którzy pracowali na etat i utrzymywali niewielkie pola uprawne, otworzył przed nawłocią kolejne nowe światy. Koszenie małych łąk czy hodowla kilku krów stała się nieopłacalna.

Jeśli zostawić pastwisko samo sobie, to po zaledwie kilku latach zarośnie łanem nawłoci. Może żółte kwiatostany wyglądają ładnie, lecz w gąszczu wysokich na półtora metra pędów nie przetrwa nic innego. Rodzime zioła i trawy znikają a wraz z nimi owady. Motyle, muchówki, błonkówki czy chrząszcze. Owadożerne ptaki, płazy i gady tracą zasoby pokarmu. I znikają.

Tak ginie różnorodność przyrodnicza naszego regionu. Jedyny ratunek to regularne koszenie nieużytków. Potem wprowadzenie wypasu owiec lub bydła. Jest jeden problem: niewidzialna ręka rynku czyni tradycyjną gospodarkę nieopłacalną.
Nic już nie zatrzyma nawłoci.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najlepsze atrakcje Krakowa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski