Co gorsza, owocuje kapryśnie, nie każdego roku. Jak to mówią sadownicy, naprzemiennie. W każdym razie ten krzew tego roku miał czas owocowania. I to całkiem, całkiem obfitego. Nieco owoców leżało na ziemi, dużo więcej w pęczkach po dwa, trzy przyginało gałęzie do ziemi. Ulżyłem im czym prędzej, rwać wszystko co było w zasięgu ramion. Resztę, i to całkiem sporą zostawiłem dla wiewiórek.
Co orzechów to już zdążyły nabrać brązowych odcieni. Łatwo wypadały z zielonego czepka. Czyli całkiem dojrzałe. I smaczne, co od razu sprawdziłem na miejscu. Dwa poręczne kamienie zastąpiły mi dziadka do orzechów. Wierzcie mi, ale nie ma nic lepszego niż świeżutkie orzechy laskowe prosto z drzewa. Drobne rozmiary nadrabiały aromatem i pysznym smakiem.
Zawartość to konglomerat tłuszczy i białek. Ponad połowa suchej masy to oleje w tym sporo tłuszczy wielonasyconych. Mniej więcej dziesiąta część to błonnik i witaminy z grupy B oraz całkiem spora zawartość witaminy E. Do tego, po wysuszeniu świetnie się przechowują.
Rudzielce wiedzą co robią.
- Tak mieszkają Sławomir i Kajra. To ich urocze gniazdko w Małopolsce
- Wzory i pomysły na jesienne paznokcie. Zobacz inspiracje!
- To tatrzańskie jezioro zachwyca jesienią. Klimat jak w Dolomitach!
- Jesień w Chorwacji poza sezonem. Dlaczego warto się tam wybrać? TOP 5 powodów!
- Zamek w Muszynie jeszcze zamknięty, a już kusi turystów. Tak wygląda w środku
- 10 najpiękniejszych tatrzańskich szlaków jesienią. Tutaj warto iść
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?