MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gadulstw

Redakcja
Jestem gadułą i z własnego doświadczenia wiem, że historyk wykonuje swój zawód i realizuje swe powołanie dzięki gadulstwu innych ludzi, z których już większość wywędrowała na drugi świat i ani nie napisze, ani też nie wypowie już więcej żadnego słowa.

Władysław A. Serczyk: ZNAD GRANICY

Tak więc ich mnożenie i przekazywanie następnym pokoleniom stało się teraz udziałem moim, a także wielu kolegów, którzy (zwłaszcza młodsi) sądzą, że jak się nie napisze książki liczącej co najmniej pięćset stron, zmarnowało się życie.

Lubię przeto łazić po księgarnianym zapleczu, wzdłuż potężnych ścian–regałów po brzegi wyładowanych wytworami człowieczego talentu, rozdzielonych na tomy i tomiki, z których każdy zawiera jakąś część bardziej lub mniej ważnych informacji. Czuję się jak starożytny spacerowicz przechadzający się pod murem z licznymi inskrypcjami pozostawionymi przez odległych przodków. Ich ciała z ziemi powołane do istnienia zamieniły się w tę samą garść prochu, którą były uprzednio. Zostało jednak po nich słowo z czyimś imieniem, pracowicie wyryte czy to na ścianie grobowca, czy też obelisku, radośnie opiewające zwycięstwo uzyskane nad nieprzyjacielem, a nawet bezosobowe ostrzeżenie: "Cave canem” (łac. – "strzeż się psa”), zachowane w ruinach Pompei pogrzebanej po wybuchu Wezuwiusza.

Bardzo tego dużo. Słowo, jak most rzucony przez rzekę, wiąże ze sobą różne pokolenia. Dzięki niemu możemy nie tylko zajrzeć w przeszłość, lecz również wypowiedzieć się o świecie, który nadchodzi. Czasem wystarczy tylko kilka zdań, lub nawet jedno, jak w rosyjskim toaście wznoszonym w czasie ucztowania rytualnie jako pierwszy: "Żeby nie było wojny!”

Grzebię i przebieram w słowach, bo to prawdziwa skarbnica mądrości, znacznie bardziej interesująca i znacznie rozleglejsza niż nieprzebrane – wydawałoby się – obszary internetowych poszukiwań. Zresztą internet narzuca nam swoje rozwiązania, gdy zaś spróbujemy bez jego pomocy wziąć do garści parę tysięcy i więcej słów, możemy wznieść z nich nie tylko imponującą budowlę, ale mieć także do dyspozycji wielką liczbę czy to zrealizowanych konstrukcji, czy też tylko ich planów. Bawimy się słowami jak dziecko kolorowymi klockami, układając z nich domy, miasteczka, ba! całe królestwa, w których chcielibyśmy kiedyś zamieszkać, bo przecież przez nas i dla nas zostały utworzone.

Należy jednak uczynić ważne zastrzeżenie: gadulstwo bywa pożyteczne, o ile nie próbuje zjadliwym słowem ugodzić drugiego człowieka. Trzeba jednak nauczyć się rozważnego milczenia, bowiem dzięki niemu w złym celuużyte słowo możemy sprowadzić do niebytu, do niepamięci. To najlepsza i najskuteczniejsza obrona przed niedobrocią. A do napotkanego gadulstwa warto się uśmiechnąć i – jeśli potrafimy – posłuchać samego siebie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski