Rzecz w tym, że do tej pory przeprowadzano go w instalacjach zlokalizowanych na powierzchni ziemi. Wszystkie przedwojenne miejskie gazownie funkcjonowały, wykorzystując gazyfikację węgla.
Tym razem surowiec nie opuści podziemnych pokładów. Znikają prawie wszystkie problemy ekologiczne, jakie niesie ze sobą funkcjonująca kopalnia. Wszystkie trujące składniki dymu ze spalania węgla zostaną w głębinach. Podobnie pyły i popioły.
Emisja dwutlenku węgla, za którą Unia Europejska nakłada sowite obciążenia, jest porównywalna ze spalaniem klasycznego gazu ziemnego czy łupkowego. Odbiorca dostaje czysty, palny gaz, którego skład można modyfikować. Metoda pozwala sięgnąć zarówno po złoża o niewielkiej miąższości, jak i te położone na niebezpiecznych dla ludzi głębokościach.
Najważniejsza jest perspektywa niezależności energetycznej. Od kiedy? Wszystko zależy od pieniędzy. I politycznej woli decydentów.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?