Gmina Gdów. Mieszkańcy protestują przeciwko rozbudowie kompostowni w Zalesianach

WIDEO: Krótki wywiad

O tym, że kompostownia w Zalesianach ma być rozbudowywana mieszkańcy dowiedzieli się 23 lutego. Wiadomość przeraziła i zbulwersowała lokalną społeczność. Natychmiast rozpoczęto zbiórkę podpisów pod sprzeciwem wobec tej inwestycji.

Problem dotyczy ponad 2000 osób, bo prócz Zalesian na uciążliwości związane z kompostownią narażeni są także mieszkańcy m.in. Zręczyc, Zagórzan, Podolan, Stryszowej czy Gruszowa.

Jak powiedział nam jeden z inicjatorów protestu, uciążliwości z tego zakładu od dawna są gigantyczne. - Fetor na okrągło. Ciężarówki i traktory wypełnione odpadami kursują non stop, a potem przewożony przez nie towar trafia na okoliczne pola (należące do kompostowni bądź przez nią dzierżawione – red.) i odór zatruwa całą okolicę. Cały czas obawiamy się skażenia wód gruntowych, boimy się też o zdrowie swych rodzin. Rozbudowa kompostowni będzie oznaczać zwielokrotnienie uciążliwości, które już teraz są nie do zniesienia – zaznacza mieszkaniec gminy Gdów.

- Nie wiem, jak gmina może wspierać projekt rozbudowy kompostowni. Przecież to podcinanie gałęzi na której się siedzi, skoro Gdów aspiruje do gminy ekologicznej i turystycznej… - denerwuje się z kolei mieszkanka Zręczyc.

Problem związany z kompostownią „Kop Eko” opisywaliśmy w „Dzienniku Polskim” kilkakrotnie, m.in. w 2015 roku oraz w ostatnich miesiącach, gdy firma ta zamierzała budować nowy tego typu zakład w Cichawie (inwestycja została wstrzymana po protestach mieszkańców).

Podczas czwartkowej sesji gdowscy radni zagłosują nad uchwałą o punkowej zmianie studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy. Chodzi o przekształcenie (na wniosek firmy Kop – Eko) terenów rolnych w sąsiedztwie kompostowni - na grunty pod działalność związaną z gospodarowaniem odpadami (recykling, kompostowania, skup surowców wtórnych).

Wójt Gdowa Zbigniew Wojas przekonuje, że mieszkańcy niepotrzebnie obawiają się projektowanej inwestycji.

- Modernizacja kompostowni ma zlikwidować uciążliwości, naprawić to co teraz funkcjonuje nie tak. Nowy obiekt zaplanowano na innej działce, bo nie ma możliwości modernizacji obecnej siedziby kompostowni. Projekt nie zakłada rozbudowy zakładu, ale jego przeniesienie w inne miejsce i unowocześnienie. Do realizacji tej inwestycji droga jeszcze daleka. Trzeba zmienić studium, potem plan miejscowy, będą także szerokie konsultacje społeczne – twierdzi Wojas.

Wrócimy do tematu.