Najlepsi polscy juniorzy, urodzeni w 1993 r. lub później, po raz 36. rywalizowali o Brązowy Kask. Wśród faworytów był zawodnik "Jaskółek" Kacper Gomólski, który nie zawiódł i stanął na podium.
Tarnowianin w Gdańsku zdobył 13+2 pkt (2, 3, 3, 3, 2) i zakończył zawody na trzecim miejscu. Gomólski rozpoczął zawody od porażki z bardzo szybkim w początkowej fazie turnieju Szymonem Woźniakiem z Polonii Bydgoszcz, później wygrał jednak trzy kolejne wyścigi. W drugiej serii startów pokonał m.in. tegorocznego zdobywcę Brązowego Kasku, zawodnika miejscowego lotosu Wybrzeża, Krystiana Pieszczka. - Wspólnie z Krystianem stoczyliśmy pasjonującą walkę o zwycięstwo. Wykorzystałem chwilę nieuwagi rywala, który na jednym z łuków pozostawił mi trochę miejsca przy krawężniku. Po śmiałym ataku objąłem prowadzenie - relacjonował Kacper Gomólski.
Bardzo ważny dla końcowej klasyfikacji był 18. bieg. Walczący o zwycięstwo z Gomólskim zawodnik Unii Leszno Kamil Adamczewski zanotował upadek i jako sprawca przerwania wyścigu został wykluczony z powtórki. W niej tarnowianin stracił jeden punkt, przegrywając z kolegą klubowym Adamczewskiego, Piotrem Pawlickim.
Po zakończeniu turnieju zasadniczego Gomólski i Pawlicki miali na koncie po 13 pkt i stanęli do biegu dodatkowego o 2. miejsce w turnieju. - Popełniłem w tym wyścigu co najmniej dwa błędy, straciłem sporo dystansu do Pawlickiego i pozostało mi trzecie miejsce w turnieju, z którego także jestem zadowolony - przyznał junior "Jaskółek".
Piotr Pietras
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?