Około stu osób pracuje przy budowie brzeskiego zjazdu z autostrady. Odwiedzamy to miejsce tuż przez finałem prac zaplanowanym na połowę maja. Na liczącym ponad dwa kilometry odcinku panuje wyjątkowy ruch.
- To tak naprawdę już ostatni etap prac. Inwestycja będzie gotowa za dwa tygodnie, potem na drogę wejdą inspektorzy, by odebrać to, co zrobiliśmy - tłumaczy Roman Żak, kierownik budowy. To dzięki niemu jako pierwsi możemy przejechać się ponad dwukilometrowym zjazdem, który zaczyna się przy autostradzie a kończy przy nowym rondzie w Brzesku.
- Droga jest już gotowa. W tej chwili asfaltujemy rondo przy „czwórce”. Ruch odbywa się tam wahadłowo. Za kilka dni kierowcy przejadą jednak bez problemu - przekonuje kierownik budowy.
Na skorzystanie z całego zjazdu zmotoryzowani będą musieli poczekać jeszcze cztery tygodnie. Takie są przynajmniej wstępne plany. Nic nie wskazuje na to, że mogą być niedotrzymane.
Poślizg przez nasyp
Brzeski zjazd z autostrady to inwestycja realizowana przez krakowski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Budowę prowadzi konsorcjum trzech firm.
To olbrzymie, drogowe zadanie pochłonie 44 mln złotych. Pieniądze pochodzą z budżetu państwa.
Pierwotnie zakładano, że zjazd będzie oddany na koniec 2015 r. Termin trzeba było przesunąć ze względu na problemy z osiadaniem gruntu na 15-metrowym nasypie.
- Do jego powstania zużyliśmy około 320 tysięcy ton ziemi, a także innych specjalnych piasków. Nasyp potrzebował czasu, aby ustabilizować się - tłumaczy Roman Żak. W tej chwili jest już całkowicie bezpieczny. Z powodzeniem może więc służyć kierowcom nawet najcięższych pojazdów.
Mieszkańcy się cieszą
Na zakończenie inwestycji z niecierpliwością oczekują mieszkańcy ulicy Leśnej, którą w tej chwili kierowcy jeżdżą z autostrady do krajowej „czwórki”.
- Marzymy o spokoju, przez ostatnie lata przeżyliśmy tu horror - mówi Agnieszka Kuchno. Finału prac wyglądają także mieszkańcy budynków zlokalizowanych tuż pod nowo powstałym wiaduktem w Brzesku.
- Mam nadzieję, że jak ten ciężki sprzęt stąd wyjedzie, a drogowcy zamontu ją ekrany akustyczne, to zrobi się trochę ciszej. W tej chwili nie da się wyjść z domu - mówi Wanda Wasylek.
Droga z perspektywą
Zakończenia prac wypatruje także Grzegorz Wawryka, burmistrz Brzeska. - To kolejny zjazd z autostrady. Jesteśmy już w tej chwili bardzo dobrze skomunikowanym miastem a to jeszcze nie koniec - zapowiada burmistrz.
Goszczący w Brzesku kilka dni temu Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury i budownictwa zapowiedział, że są pieniądze na kontynuację budowy zjazdu z autostrady, wyprowadzając go dalej poza Brzesko. Planowana nitka ma połączyć zjazd z drogą do Nowego Sącza w ciągu najbliższych trzech lat.
- Przygotowujemy się do realizacji drugiego etapu łącznika brzeskiego ( tzw. zachodniej obwodnicy ). Konieczne będzie zlecenie przygotowania dokumentacji do decyzji środowiskowej wraz z koncepcją programową - potwierdza Iwona Mikrut, główny specjalista ds. komunikacji społecznej GDDKiA w Krakowie.
Planowany odcinek ma mieć 2,4 km długości i przebiegać od budowanego aktualnie ronda na drodze krajowej nr 94 do drogi krajowej nr 75.
Zjazdu z autostrady nadal nie ma w Bochni. Inwestycja ugrzęzła na etapie decyzji środowiskowej.
- Niestety nie potrafię powiedzieć, kiedy ona ruszy - przyznaje Roman Leśniak z Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie, który ma realizować to zadanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?