Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Janusz Czerwiński na prastarym cmentarzu w Puszczy Niepołomickiej [WIDEO]

Piotr Subik
Janusz Czerwiński na prastarym cmentarzu w Puszczy Niepołomickiej.
Janusz Czerwiński na prastarym cmentarzu w Puszczy Niepołomickiej. Fot. Piotr Subik
Historia. Czy podczas wycieczki można odkryć prastare cmentarzysko kurhanowe w Puszczy Niepołomickiej? Taka sztuka udała się mieszkańcowi Brzezia Januszowi Czerwińskiemu.

To było krótko przed Wielkanocą. Korzystając z ładnej pogody pojechał do lasu na rowerze. - Moją uwagę zwróciły dziwnie wyglądające kopce. Zacząłem się im przyglądać i zastanawiać, co one mogą oznaczać. I doszedłem do wniosku, że to musi być cmentarzysko kurhanowe - opowiada Janusz Czerwiński.

Wprawne oko szybko wypatrzyło, że kurhany rozłożyły się na piaszczystym podłożu, a swego rodzaju lekko wyniosłą wyspę z kopcami otacza czarna gleba bagienna. Można więc przypuszczać, że w dawnych czasach bagna izolowały miejsce pochówku zmarłych od osady.

Autor: Piotr Subik

Czas dla archeologów
Cmentarzysko ma powierzchnię kilku hektarów, znajduje się na nim ok. 15 wyraźnie zarysowanych kurhanów. Niektóre z nich mają około 1,5 metra wysokości i 8-10 metrów średnicy. A to wskazuje, że były to pochówki szkieletowe, a nie ciałopalne. Niektóre z mogił są świeżo rozkopane, ale to bardziej robota dzików niż ludzi.

Cmentarzysko porastają dęby i sosny, ale niezbyt stare - na oko mogą mieć ok. 40-50 lat. Są też jednak śmieci, m.in. butelki, podrzucane przez mieszkańców okolicy.

Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia ze stanowiskiem, które było dotychczas nieznane archeologom. Podstawowe pytanie, na które będą teraz musieli odpowiedzieć badacze, brzmi: kiedy powstało cmentarzysko w obecnym Brzeziu? I ludowi jakiej kultury przypisać jego stworzenie.

- Bez badań trudno mówić o chronologii. Nie natrafiliśmy na żadne luźne znaleziska, które wskazywałyby na datę powstania cmentarzyska - tłumaczy Szymon Pawlikowski, archeolog z Muzeum Żup Krakowskich w Wieliczce, którego odkryciem zainteresował Janusz Czerwiński.

Autor: Piotr Subik

Przypomnijmy, podczas prac przy budowie przebiegającej w pobliżu autostrady A4 udało się natrafić na ślady osadnictwa nawet sprzed ok. 6,5-7,5 tys. lat. To gliniana amfora zdobiona schematycznym wizerunkiem kobiety i dobrze zachowany pochówek w Targowisku.

Kurhany po samolotach
Janusz Czerwiński to znana postać wśród miłośników historii z Małopolski. Były wojskowy ma na swym koncie kilka sukcesów w odkrywaniu przeszłości.

Na wiosnę 2012 r. w Kłaju dzięki niemu udało się wydobyć z ziemi szczątki polskiego myśliwca PZL P.11c, w którym 3 września 1939 r. w walce powietrznej Niemcy zestrzelili por. Wacława Króla, późniejszego asa przestworzy, uczestnika m.in. bitwy o Anglię. Znaleziono wiele elementów poszycia, cztery cylindry silnika i pogięte lufy pokładowych karabinów maszynowych. I to właśnie wystające z ziemi elementy uzbrojenia zwróciły jego uwagę podczas spacerów po Puszczy Niepołomickiej.

Kilka miesięcy później Czerwiński namierzył miejsce, w którym w Zabierzowie Bocheńskim od 1944 r. leżały szczątki, m.in. silnik, Messerschmitta 109. Niemcy porzucili wrak, bo nie byli w stanie wydobyć go ciągnikiem gąsienicowym.

Autor: Piotr Subik

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski