Teraz atakują przez cały dzień. Nieładnie. Zamiast spokojnie korzystać z uroków babiego lata, trzeba się mieć na baczności. Jeśli zima będzie tak ostra, jak niektórzy zapowiadają, jeszcze zdążymy za nimi zatęsknić. Z drugiej strony, wcale się im nie dziwię. To chyba piąta generacja komarów.
Doskonale wykorzystały łagodną zimę, wczesną wiosnę i mokre lato. Nim ostatnie pokolenie uda się na zimowisko, musi najeść się do syta. Samce wyzdychały tuż po pospiesznych godach, zaś nas prześladują wyłącznie samice. Potrzebują kalorii do rozwoju jaj, a krew jest idealnym pożywieniem. Dadzą nam spokój, gdy zrobi się chłodniej. Z dnia na dzień przepadną w jaskiniach, wilgotnych piwnicach i podziemnych zakamarkach.
Tysiącami obsiądą zimne ściany. Skrzydło w skrzydło. Odwłok przy odwłoku. W karnym ordynku doczekają wiosny. I wszystko zacznie się od początku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?