Koniec z korkami na granicy Krakowa i Skawiny? Wielkie turbinowe rondo zamiast skrzyżowania przy wjeździe na obwodnicę

FLESZ - Depresja u pacjentów po koronawirusie

Podczas briefingu poświęconego przebudowie skrzyżowania na rondo wojewoda Łukasz Kmita, przekazał decyzję dotyczącą realizacji inwestycji Tomaszowi Pałasińskiemu dyrektorowi krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w obecności burmistrza Skawiny Norberta Rzepisko.

Rondo w Skawinie usprawni ruch i poprawi bezpieczeństwo

Rondo w Skawinie to bardzo ważna inwestycja zarówno dla krakowian, jak i dla mieszkańców Skawiny, którzy codziennie dojeżdżają do pracy do Krakowa. Jej realizacja usprawni przepustowość wjazdu i wyjazdu do i z Krakowa. Co istotne, poprawi ona nie tylko komfort poruszania się po tym odcinku, ale też bezpieczeństwo – i kierowców, i pieszych

– mówił wojewoda Łukasz Kmita.

Tomasz Pałasiński, dyrektor krakowskiego oddziału GDDKiA - która jest inwestorem tego przedsięwzięcia - dziękował za sprawne wydanie zezwolenie na realizacje inwestycji.

To już kolejny zrid dla naszego oddziału GDDKiA. Pozwoli na przebudowę tego niewydolnego skrzyżowania na styku nowo wybudowanej obwodnicy Skawiny z dawnym przebiegiem drogi krajowej nr 44. Jeszcze w tym miesiącu ogłosimy przetarg

– mówi Tomasz Pałasiński, dyrektor krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Burmistrz Skawiny Norbert Rzepisko podkreślał, że dla mieszkańców gminy Skawina to bardzo ważne przedsięwzięcie - budowy bezpiecznego ronda turbinowego w miejscu dotychczasowego skrzyżowania. Przypomniał, że do realizacji tej inwestycji prowadziła długa droga.

Milowy krok - rondo na wjeździe na obwodnicę Skawiny

Dla nas mieszkańców gminy Skawina budowa tego ronda to milowy krok i bardzo się z niego cieszymy. Jednak do pełni szczęścia brakuje jeszcze jednego takiego kroku po stronie Krakowa. Potrzebna jest rozbudowa ulicy Skotnickiej oraz duże rondo na skrzyżowaniu ulic Skotnickiej i Wrony w Krakowie, bo inaczej drogi prowadzące do miasta nie przejmą ruchu z naszego dużego, turbinowego ronda

- mówi Norbert Rzepisko.

Szef podkrakowskiej gminy zaznaczał, że codziennie rano do pracy tak samo dużo mieszkańców jeździ ze Skawiny do Krakowa, jak i z miasta do jego gminy. Wylicza, że około 5 tys. osób z gminy Skawina pracuje w Krakowie, ale tyle samo krakowian pracuje w Skawinie m.in. w strefach przemysłowych.

Przypomnijmy, że obwodnica Skawiny była budowana od 2006 roku. Ostatnio brakowało już tylko ronda przy wjeździe na to obejście miasta. Pierwszy odcinek, który gmina zaczęła realizować, to GDDKiA zdążyła już przebudować i poprawić jego parametry, ale ronda przy wjeździe na obwodnicę do tej pory nie było.

Przed przebudową tego pierwszego odcinka w 2016 roku zapowiadano, że rondo będzie w połowie 2017, ale nic z tego. Gdy wówczas wszystko było gotowe, to poprzedni projekt ronda znacznie mniejszego oprotestowało miasto Kraków, uznając że będzie za małe. Obecnie zaprojektowane rondo turbinowe ma wielką przepustowość. Jednak wyjazd z niego ograniczy wąska droga w kierunku Krakowa.