Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kraków. Wynajęcie mieszkania coraz droższe, ale stawki nie rosną tak szybko jak po napaści Rosji na Ukrainę. Powrót studentów to zmieni?

Zbigniew Bartuś
Zbigniew Bartuś
Średnio 57 złotych za metr kwadratowy wynajętego mieszkania trzeba było zapłacić w Krakowie w lipcu 2022 roku – wynika z opublikowanego właśnie raportu Expandera i Rentier.io. Przy kawalerkach cena nierzadko przekracza 100 zł za metr. Eksperci podkreślają, że zarówno pod Wawelem, jak i w skali kraju, wzrost czynszów mocno w wakacje wyhamował, zwłaszcza w porównaniu z szaleństwem, jakie ogarnęło rynek po rosyjskiej napaści na Ukrainę.
Średnio 57 złotych za metr kwadratowy wynajętego mieszkania trzeba było zapłacić w Krakowie w lipcu 2022 roku – wynika z opublikowanego właśnie raportu Expandera i Rentier.io. Przy kawalerkach cena nierzadko przekracza 100 zł za metr. Eksperci podkreślają, że zarówno pod Wawelem, jak i w skali kraju, wzrost czynszów mocno w wakacje wyhamował, zwłaszcza w porównaniu z szaleństwem, jakie ogarnęło rynek po rosyjskiej napaści na Ukrainę.
Średnio 57 złotych za metr kwadratowy wynajętego mieszkania trzeba było zapłacić w Krakowie w lipcu 2022 roku – wynika z opublikowanego właśnie raportu Expandera i Rentier.io. Przy kawalerkach cena nierzadko przekracza 100 zł za metr. Eksperci podkreślają, że zarówno pod Wawelem, jak i w skali kraju, wzrost czynszów mocno w wakacje wyhamował, zwłaszcza w porównaniu z szaleństwem, jakie ogarnęło rynek po rosyjskiej napaści na Ukrainę. W porównaniu z czerwcem 2022 stawki wzrosły w stolicy Małopolski o 2 procent. W skali roku wzrost jest jednak szokujący: 37 procent, czyli ponad dwa razy więcej niż wyniosła w tym czasie oficjalna inflacja. Analitycy sygnalizują, że we wrześniu, w związku ze zbliżającym się rokiem akademickim (co zawsze mocno pobudza popyt), wzrost opłat może znów przyspieszyć. Zwłaszcza że rozkręciła się inflacja: GUS podał właśnie, że wyniosła w sierpniu 16,1 procent, wobec 15,6 proc. w lipcu.

Stawki najmu w Krakowie: wysokie, ale nie najwyższe w Polsce

Najemcy mogą się pocieszać, że stawki krakowskie, przynajmniej na razie, wcale nie należą do rekordowych w kraju. Tradycyjnie „brylującą” w tym obszarze Warszawę (68 zł za metr. kw., wzrost rok do roku o 26 proc.) niemal doścignął już Gdańsk (66 zł, wzrost o 35 proc.). Barierę 60 zł za metr przebił także Wrocław (61 zł, wzrost o 37 proc., czyli taki, jak w Krakowie). Kraków zajmuje w tym zestawieniu czwarte miejsce, przed Gdynią (55 zł, wzrost o 33 proc.) i Szczecinem (52 zł, wzrost o 24 proc.). Najniższe stawki analitycy odnotowali w Toruniu (37 zł), Bydgoszczy i Sosnowcu (po 38 zł), Częstochowie (39 zł), Rzeszowie (40 zł), Białymstoku (42 zł) i Katowicach (44 zł).

Za to pod względem rocznego tempa wzrostu opłat za najem mieszkań Kraków i Wrocław dominują w całej Polsce z wynikiem 37 procent, wyprzedzając Gdańsk (35 proc.), Gdynię (33 proc.) i Częstochowę (30 proc.). Najmniejszy wzrost rok do roku odnotowano w Lublinie (14 proc.), Bydgoszczy (15 proc.) oraz Toruniu i Sosnowcu (po 17 proc.). Co więcej – w niektórych miastach stawki w ostatnich tygodniach mocno maleją, np. w Lublinie spadły o 8 procent w miesiąc.

Jeśli chcesz sprawdzić, w których sklepach w Krakowie można było w sierpniu 2022 r. zrobić najtańsze zakupy, a gdzie było słono, kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.

Kraków. Ceny w sklepach skrajne różne: od 324 do prawie 460 ...

- Ceny rosną wolniej, a gdzieniegdzie nawet spadają, ponieważ poprawiła się dostępność mieszkań na wynajem. Drugi miesiąc z rzędu wzrosła liczba ogłoszeń: nowo dodanych ofert było aż o 50 proc. więcej niż w kwietniu, kiedy wojna wywołała ogromny skok popytu na najem

– komentuje Jarosław Sadowski, główny analityk Expandera. Precyzuje, że w lipcu stawki najmu wzrosły w 8 z 16 badanych miast, w sześciu spadły, a w dwóch się nie zmieniły. Dla porównania jeszcze w marcu i kwietniu wzrosty obserwowaliśmy w 15 z 16 miast.

- Sytuacja się więc unormowała. Poziom stawek jest wprawdzie średnio o 20 proc. wyższy niż na początku roku, ale to głównie efekt podwyżek dokonanych wiosną. W lipcu koszty najmu były stabilne

– zaznacza ekspert. Wyjaśnia, że w wakacje podaż mieszkań się zwiększa, bo studenci zwalniają najmowane mieszkania. Poza tym znaczna część Ukraińców (ok. 3 mln z 5 mln, jakie napłynęło w marcu i kwietniu do Polski) zdecydowała się na powrót do domów lub wyjazd z naszego kraju na Zachód, więc opuścili zajmowane dotąd lokale.

Najem mieszkań w Krakowie: prawdy dowiemy się we wrzeniu, gdy na rynek wrócą studenci

- Kluczowy będzie jednak wrzesień, kiedy na rynek powrócą studenci. Wtedy ponownie wzrośnie popyt i okaże się, czy ceny znów zaczną mocno rosnąć czy też pozostaną stabilne. Na spadki, niestety, w najbliższym czasie nie ma co liczyć. Wysokie stopy procentowe sprawiają bowiem, że bardzo trudno jest kupić własne mieszkanie. Dlatego niewiele osób przenosi się z mieszkań najmowanych do własnych. Nie robią przez to miejsca dla nowego rocznika młodych, którzy wyprowadzają się od rodziców i wchodzą na rynek najmu. Popyt wciąż będzie więc wysoki – przewiduje Jarosław Sadowski.

Zwraca uwagę, że nie przybywa na rynku mieszkań na wynajem. I raczej szybko się to nie zmieni, gdyż przy obecnych cenach mieszkań i stawkach najmu opłacalność takiej inwestycji jest niższa niż na lokacie bankowej czy obligacji. Średnia rentowność zakupu mieszkania o powierzchni 50 metrów kw. wynosi w Polsce 4,68 proc. netto, co odpowiada lokacie lub obligacji z oprocentowaniem 5,78 proc. brutto. Dla porównania na rocznej obligacji skarbowej oprocentowanie wynosi 6,5 proc. brutto i niedługo może jeszcze wzrosnąć.

Jaka jest szansa, że dotychczasowi najemcy mieszkań zaczną znowu myśleć o zakupie własnego „M”, a nie najmie? Na razie nikła. W Krakowie za wynajęcie 50-metrowego lokum trzeba zapłacić średnio 2850 zł (plus rachunki za media). Zakup takiego samego lokalu na kredyt hipoteczny (na 35 lat, 10 proc. wkładu własnego) kosztowałby obecnie ponad 4,2 tys. zł miesięcznie. To o blisko 1,4 tys. zł więcej niż najem! Ta różnica na korzyść najmu jest większa tylko w Warszawie (1,5 tys. zł). Tylko w Częstochowie i Sosnowcu nie przekracza 400 zł, zaś na największych rynkach mieszkaniowych przebiła granicę tysiąca złotych. W takich realiach ludzie będą mieszkania wynajmować, a nie kupować – co dodatkowo nakręci popyt na rynku najmu i może wpłynąć na ceny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski