Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Książ Wielki. Po otwarciu S7 miało być spokojnie, a jest duży ruch. Winna nawigacja?

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Droga ekspresowa S7 niedaleko węzła Książ
Droga ekspresowa S7 niedaleko węzła Książ Aleksander Gąciarz
Mieszkańcy Książa Wielkiego i sąsiednich miejscowości byli pewni, że po otwarciu nowego odcinka drogi ekspresowej S7 między Książem a Miechowem odetchną z ulgą. Nic z tego. Ruch nadal jest duży, tylko zmieniło się nieco jego umiejscowienie. Dawniej najgorzej było na starej „siódemce”, teraz na drodze przez Wielką Wieś i Książ Wielki. A wszystko przez to, że kierowcy jadący w kierunku Krakowa, są wprowadzani w błąd przez nawigację.

Otwarty w ubiegłym tygodniu, liczący blisko 20 kilometrów odcinek drogi S7 między węzłami Książ i Miechów miał „przejąć” ruch ze starej krajowej siódemki, poprowadzonej przez centrum Książa Wielkiego. To zaś miało spowodować, że w miejscowości zrobi się spokojniej, a przejście przez główną ulicę nie będzie już poważnym wyzwaniem. I po części ruch się przeniósł, ale nie do końca tam, gdzie oczekiwano.

- Odkąd otwarto nowych fragment drogi ekspresowej, nie mamy spokoju. Z jakiegoś powodu kierowcy zamiast jechać nowym odcinkiem, na węźle Książ zjeżdżają na drogę lokalną przez Wielka Wieś i jadą do starej siódemki przez centrum Książa Wielkiego. Na drodze, która do tej pory była spokojna, panuje wielki ruch nawet w nocy. I to nie są samochody miejscowe, bo rejestrację są radomskie, warszawskie i inne. Nawet tiry się od czasu do czasu pojawiają, czego wcześniej nie było – mówi nam mieszkaniec Wielkiej Wsi.

Warto jeszcze dodać, że droga przez Wielką Wieś jest dość wąska, a przy tym nie posiada chodników ani szerokiego pobocza. W efekcie zwiększone natężenie ruchu spowodowało o wiele większe zagrożenie nie tylko dla kierowców, ale też pieszych i rowerzystów.

Dlaczego kierowcy zjeżdżają na węźle zamiast mknąć ekspresów do Bukowskiej Woli? Najprawdopodobniej winna jest nawigacja, a raczej nadmierne zaufanie do niej.

- Gdy jedzie się od strony Krakowa w kierunku Warszawy, wszystko jest w porządku. Ale jadąc od Kielc nawigacja prowadzi właśnie przez centrum Książa Wielkiego, a kierowcy słuchają jej, zamiast trzymać się znaków – mówi burmistrz miasta Marek Szopa.

Jednak to tylko część problemu. Bo nawet gdy kierowca niepotrzebnie zjedzie z węzła na nowej S7, może dojechać do starej siódemki obwodnicą Książa Wielkiego, omijając jego centrum. Wystarczy wjechać na nią na skrzyżowaniu w Wielkiej Wsi. Jednak większość kierowców, za wskazaniami GPS, jedzie do centrum Książa i tam włącza się do starej krajówki.

- A przecież gdyby jechali obwodnicą, to byłoby im o wiele łatwiej wjechać na starą siódemkę, bo między Książem a Moczydłem panuje teraz o wiele mniejszy ruch. A tak nie dość, że rozjeżdżają centrum, to jeszcze muszą tam czekać na włączenie się do ruchu – słyszymy.

Z zaistniałej sytuacji wyjścia są dwa. Pierwsze polega na ustawieniu na skrzyżowaniu w Wielkiej Wsi drogowskazu, który wyraźnie pokazywałby, którędy prowadzi najkrótsza droga do starej krajówki. Asp. Lidia Kyzioł z KPP w Miechowie zapewniła nas, że przekaże tę sprawę naczelnikowi ruchu drogowego, co zakończy się być może wystąpieniem przez policję z wnioskiem o dodatkowe oznakowanie.

Burmistrz Marek Szopa uważa jednak, że o wiele skuteczniejszym rozwiązaniem będzie aktualizacja map drogowych, z jakich korzystają aplikacje służące do nawigacji.

- Można ustawić dziesięć znaków, a niektórzy i tak pojadą za nawigacją. Dlatego wystąpiliśmy już jako gmina z wnioskiem w tej sprawie i liczymy, że przyniesie to odpowiedni skutek – mówi.

Przypomnijmy, że już nazajutrz po uruchomieniu nowego odcinka S7 konieczna była zmiana pierwotnej organizacji ruchu w rejonie węzła Miechów w Bukowskiej Woli.

Zmiany w polskich szkołach - to musisz wiedzieć!

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski