Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Książka

Włodzimierz Jurasz
Cesarz, kamień i uczony

"To złożony system pisma, które jest obrazkowe, symboliczne i fonetyczne jednocześnie, w jednym tekście, w jednym zdaniu, a nawet w jednym słowie. Poszczególne rodzaje symboli przyczyniają się na różne sposoby do wyrażenia pewnych idei. To szyfr".

Tak o egipskich hieroglifach, jednych z najbardziej tajemniczych pism świata, pisał sam Jean-Francois Champol-lion (1790-1832), francuski uczony od dzieciństwa opętany chęcią ich odczytania, co w końcu rzeczywiście udało mu się osiągnąć. A gdy tego dokonał, zapadł w śpiączkę i "przez osiem dni w odurzeniu śnił".

Tak w każdym razie twierdzi Daniel Meyerson, autor książki "Tajemnica hieroglifów. Champollion, Napoleon i odczytanie kamienia z Rosetty", której polski przekład ukazał się nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka. To napisana z wielką swadą, lekko fabularyzowana i utrzymana w sensacyjnej tonacji historia odczytania hieroglifów, nieograniczająca się tylko do losów Champol-liona, ale odtwarzająca także wcześniejsze dzieje egiptologii, w tym osiągnięcia Thomasa Younga (1773-1829), głównego rywala swego francuskiego kolegi.

Najciekawszym zabiegiem Meyer-sona, formalnym, choć nie tylko, jest splecenie ze sobą losów dwóch ludzi, Champolliona właśnie oraz cesarza Napoleona I Bonaparte. Nie tylko wielkiego władcy i wojownika, ale także zafascynowanego historią protektora naukowców. "Żołnierze, czterdzieści wieków patrzy na was" - wołał Napoleon do swych pułków podczas podboju Egiptu.

Wyraz swemu zamiłowaniu Cesarz dał nie tylko zabierając na wyprawę do Egiptu 167 intelektualistów. Także w najbardziej niesprzyjającym momencie, w roku 1815, podczas słynnych 100 Dni, kiedy walczył o powrót na tron. Zbierając wojska w Grenoble, znalazł czas na spotkanie z naukowcami, w tym z Champollionem, notabene przeciwnikiem Bourbonów. Rozmowa, jak twierdzi Meyerson, trwała całą noc.

"Napoleon obiecuje przyspieszyć wydanie obszernego opracowania na temat języka koptyjskiego, które napisał Champollion. Sto dni później dochodzi jednak do bitwy pod Waterloo i obietnica pozostaje niespełniona. (…) Kompletny słownik koptyjskiego autorstwa Champolliona nigdy nie ujrzy światła dziennego" - pisze Meyerson.

Coś jeszcze łączy Napoleona z Champollionem. Kamień z Rosetty, odkryty w roku 1799 przez francuskich saperów nieopodal miasta zwanego dziś al-Raszid. To ważący 762 kg fragment bazaltowej stelli, pochodzący z roku 196 p.n.e. Uwieczniony na nim tekst spisano w trzech językach, w grece oraz po egipsku pismem hieroglificznym i demotycznym (o innej niż hieroglify strukturze), które - w mowie - przekształciło się później w koptyjski. Ten właśnie kamień, do dziś przechowywany w British Museum, ułatwił pracę Champollionowi.

Coś jeszcze łączy obu bohaterów tej książki. Obaj umarli młodo (Champollion miał 42 lata, Napoleon 52). Zupełnie jak ofiary opisanej m.in. przez Cerama klątwy Tutenchamona czy naszej rodzimej, opisanej przez Zbigniewa Święcha, klątwy Jagiellończyka…

Daniel Meyerson "Tajemnica hieroglifów", Prószyński i S-ka 2015

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski