Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Lasy katyńskie

Redakcja
Rosną nie tylko pod Smoleńskiem. Wiele jest takich lasów katyńskich na Wschodzie, kryjących tę samą, bo dla tej samej nienawiści, dokonywaną zbrodnię. O takiej rocznicowej porze, w kwietniu, te lasy szumią w nas mocniej…

Leszek Długosz: Z BRACKIEJ

Kłamstwo o zbrodni tej, osłaniane i dzisiejszym kłamstwem – i dzisiejszą potęgą spadkobierców sprawców – wciąż jeszcze sprawia, że z takim trudem wyjawia się prawda. Tak trudno przebija do świadomości świata. A pisząc te słowa, myślę i o ostatnich "bojach katyńskich” przed trybunałem w Strasburgu. (Choćby też i o tych bezskutecznych dotąd usiłowaniach "dokopania się do prawdy” o egzekucjach w 1945 roku, pod Augustowem, pod Suwałkami). Że tak jest, wciąż decydują nieproste interesy. Sploty różnych interesów. Nie tylko tamtych – sowiec­kich, dziś rosyjskich. I nie tylko rosyjskich.

Najstraszliwsze z tych miejsc, Katyń, jest ogólnym symbolem szerzej spełnionej zagłady. Katyń jest rozproszony. W symbolice swojej ogarnia także i inne miejsca kaźni. Do dziś jeszcze ukrywane, zakłamywane. W tym "kluczu” znajdują się także i te lasy, nieopodal Kijowa. Pod Bykownią…

Ale zdarza się, tajemniczo i niemal mistycznie, że – samoistnie jakby – krzyk się spod ziemi odsłoni. W miejscu, gdzie latami tak uporczywie zadeptywano prawdę, oto się wydostaje spod łopaty dowód wołający. Ów grzebyk wykopany z grobu pod Bykownią… Tak zwany "wszawik” – grzebyk, na którym szpilką albo jakimś innym narzędziem, ktoś wydłubał dwa rzędy polskich nazwisk. Nazwiska te odnaleziono na listach rozstrzelanych. Na listach ofiar wrzuconych więc do jednej z tych zbiorowych mogił pod Bykownią. Oto bezsporny dowód tożsamości. Tożsamości także i tych mogił.

Ta "historia wołająca” sprzed paru lat robi wciąż na mnie wielkie wrażenie. Jak niepojętą "umie być” siła prawdy. Spod morza śmierci i kłamstwa, z dna wiecznej już niepamięci, wydostaje się po latach na powierzchnię życia, głos wołający. Rzucony (z jakąż nadzieją) w ciemność i w piach tylko. Z grobu, jak zmartwychwstały powraca i woła. Moc prawdy poświadcza…

NA GRZEBYK Z GROBU POD BYKOWNIĄ

Niepojęte niezbadane losy

I niepojęta nieuciszona

siła

Tego krzyku

– Strzałem łopatą butem

Uciszonego

Zadeptanego

W niepamięć wrzuconego

Ułamku rzeczy, drobino

plastiku

Mojego narodu relikwio

święta

– Grzebyku z grobu

pod Bykownią

Z mogiły, z chwili tamtej

Wydobyty…

Do kogo, o co – wołają dziś

imiona

Na tobie wyryte

– W piach wtedy

wołające?

Z dna poniżenia

Dłonią człowieczą dziś

podniesione

Wypowiedziane żywą

wargą

Pomiędzy nas

przywołane…

Szczątku znikomy

i bolesny

– Grzebyku z grobu

pod Bykownią

Na cud twojego

zmartwychwstania

Zdumienia ile, grozy

niemej ile się zbiegło

I otoczyło cię bezradnie…

Dalekie w czasie

i w przestrzeni

I moje niech przed Tobą

zegnie się kolano

Gdy słowa moje też

przed Tobą

Do mowy dojść

Nie Umieją…

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski