Wszystko było jednym wielkim oszustwem. Poczynając od zdjęć kręconych nie w Arktyce lecz w innej części świata, po starannie wyreżyserowaną scenę spadających w przepaść zwierzaków. Krótko mówiąc, filmowcy zagnali złapane wcześniej stado zwierząt na skraj przepaści, po czym zmusili do feralnego skoku. Lotny motyw podchwyciły media, reklamy i socjolodzy.
Dla nas leming to stan bezmyślnego i bezkrytycznego umysłu. Osoba nakarmiona medialną papką, która prostą ścieżką podąża wprost do katastrofy.
W rzeczywistości liczebność dzikich mieszkańców Dalekiej Północy ulega regularnym cyklom. Gdy zabraknie miejsca do życia i pokarmu, zaczynają migrować. Spora część wędrowców ginie, ale jakiekolwiek samobójcze zachowania nie mają miejsca. Przyrodnicy przywrócili lemingom honor.
A media? Coż, znajdą nowego bohatera.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?