Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mewa śmieszka lata już nawet pod Tatrami

Grzegorz Tabasz
Archiwum
Ptak miał być chory i biedny. Po otworzeniu pudełka bez ceregieli walną dziobem w palce. Z apetytem zżarł wątróbkę, a gdy uchyliłem okno w mgnieniu oka poleciał w siną dal. Jaki tam chory! Symulant i naciągacz. Ot, sprytna mewa śmieszka.

Kiedy powiemy mewa, to skojarzenie jest proste: plaża, piasek, morze. Na widok stada mew też tak pomyślałem. Tylko zamiast szumu fal słychać chlupot fal Popradu.

Gdzie spojrzeć stada mew śmieszek. Okupują sterczące z wody głazy. Spacerują po kamienistym brzegu. Są ich setki. Śmieszka to duży, trudny do pomylenia ptak o długim czerwonawym dziobie, czarnej główce i eleganckich, szarych skrzydełkach na białym tułowiu. Byłbym zapomniał o kilku czarnych piórach w ogonie.

Kto by pomyślał, że pół wieków temu były ptakami niezbyt często spotykanymi nawet nad Bałtykiem. Wszystko za sprawą ludzi, którzy masowo podbierali im jaja z gniazd. Mewy zakładały gniazda w koloniach na brzegach morza czy ujściach rzek. Wystarczyła krótka wycieczka i wracało się do domu z pełnym koszykiem, oliwkowych, nakrapianych jaj.

Nie wiadomo, jak smakowały, bo od dawna nikt już nie wyjada mewich jaj, co nawiasem mówiąc świetnie im zrobiło. Ponoć w samej tylko Europie żyją dwa miliony par śmieszek.

Nad morzami zrobiło się ciasno i ptaki zaczęły podróżować w głąb lądu. Bardzo szybko nauczyły się korzystać z wysypisk śmieci i kanałów ściekowych. Zamiast zbierać wodne zwierzątka doskonale tuczyły się na odpadkach. Dzisiaj śmieszki można spotkać nawet u podnóża Tatr.

Co ciekawsze, nikt specjalnie nie zawraca na nie uwagi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tanie linie trują! Ryanair i Wizz Air na czele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski