MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Milczeć nie sposób

Redakcja
Betlejem: solniczki, różańce, szopki. Zapach świeżego oliwkowego drewna. Sklepik obok Bazyliki Narodzenia Pańskiego, tej, do której na pasterkę przyjeżdżał nawet Arafat – właściciele to jedna z ostatnich chrześcijańskich rodzin w mieście. Damaszek: chrześcijański sklep z drobiazgami tuż obok domu Ananiasza, który uwolnił od ślepoty św. Pawła. Przy milczeniu demokratycznego świata właśnie toczy się dramat w uroczych zakątkach Bliskiego Wschodu.

Paweł Kowal: OD KRAKOWA DO BRUKSELI

Tu kryzys, tam olimpiada, Europa zajęta, przerażona cięciami socjalnymi w Grecji. Tyle spraw na głowie staruszki. A w cieniu kolejna odsłona humanitarnej klęski. Nikt nie powie otwarcie, że arabska wiosna to nie tylko usuwanie dyktatorów. Słoną cenę płacą chrześcijanie. W Egipcie nasiliły się prześladowania Koptów, doszło do ataków na kościoły, pobić, zabójstw – przy bez­karności sprawców. To oni pochodzą z rodzin starożytnych Egipcjan, ich przodkowie budowali piramidy. Młodzi mają dosyć i wolą wyjechać na Zachód. Podobnie jak w Syrii, chrześcijanie byli na tym terenie, zanim przybyli tu muzułmanie, od początku roz­ruchów setki tysięcy z nich straciło domy i koczuje w Damaszku, w Libanie i innych państwach. W Syrii, podobnie jak wcześniej w Egipcie, gwarantem wolności religijnej jest upadający reżim.

Egipt i Syria wpisują się w szerszy kontekst szykujących się do "ostatecznego rozwiązania” sprawy chrześcijańskiej krajów z dominującym dzisiaj islamem. Autonomia Palestyńska: z wielu miejsc większość chrześcijan wyjechała w ostatnich latach. Pakistan: sprawa Asii Bibi jest symbolem tragedii tamtejszych chrześcijan – czeka, zamęczana, w ciemnicy na śmierć lub łaskę wymuszoną pod naciskiem Zachodu.

Tymczasem prezydent Francji zachęca do tworzenia w Syrii rządu w opozycji do Assada i obiecuje jego uznanie. Warunkiem popierania kolejnych rewolucji na Bliskim Wschodzie przez kraje UE powinny być gwarancje rebeliantów dla wolności religijnej. Z jednej strony trudno popierać Assada czy Mubaraka – trudno spokojnie patrzeć na masakry dokonywane na politycznych przeciwnikach, trudno wpisywać się w logikę rosyjskiej polityki otaczania Syrii bezwarunkowym wsparciem.

Z drugiej – trudno nie zauważyć, że rewolucje w kolejnych krajach Bliskiego Wschodu wybuchają w państwach umiarkowanie islamskich, ze świecką władzą, a po nich przychodzą rządy bardziej ortodoksyjne. Jaśminowe przewroty to jednak nie kolejna fala demokratyzacji, przynajmniej wiele dzisiaj na to nie wskazuje. Jednak naiwność i pomyłki politologów, którzy tak sądzili, to nic w porównaniu z milczącym "tak” Europy dla wygnania chrześcijan z ich domów i brakiem skutecznej reakcji na nasilające się ich prześladowania i zabijanie. Milczeć nie sposób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski