Murem za burmistrzem Niepołomic. Wiec poparcia dla szefów gminy

WIDEO: Trzy Szybkie

Manifestacja solidarności z burmistrzami pod hasłem „Murem za Romanem i Adamem” została zorganizowana spontanicznie. Pierwsza informacja o spotkaniu pojawiła się 7 grudnia późnym wieczorem na Facebooku.

„Z niedowierzaniem przyjęliśmy informację o krokach prawnych zastosowanych wobec burmistrza Romana Ptaka i jego zastępcy Adama Twardowskiego. Przez długie lata swojej pracy na rzecz lokalnej społeczności obaj ciężko zapracowali na swoją dobrą opinię, zaskarbiając sobie silne zaufanie społeczne. Rozumiejąc konieczność zaangażowania organów państwa w uczciwość sprawowania władzy, siła zastosowanych środków zapobiegawczych może być uznana za niewspółmiernie wysoką” - pisali organizatorzy wiecu Klub Razem dla Miasta i Gminy Niepołomice (ugrupowanie burmistrza).

- Naszych zdaniem siła tych sankcji jest nadmiernie surowa. Odsunięcie szefów gminy od władzy może sparaliżować pracę w samorządzie, gdzie trwa jednocześnie wiele ważnych inwestycji, m.in. budowa park&ridów czy zjazdu z autostrady. Swobodne wykonywanie obowiązków przez burmistrza i wiceburmistrza nie wpłynie na toczące się postępowanie, natomiast niemożność sprawowania przez nich swych funkcji może zaszkodzić sprawom gminy i mieszkańców – powiedział wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Niepołomic Andrzej Gąsłowski, rozpoczynając wiec.

Przypomnijmy, że sprawa dotyczy Szkoły Podstawowej na os. Jazy w Niepołomicach wybudowanej w latach 2016-2017 za 20 mln zł. Burmistrz Niepołomic i jego zastępca zostali zatrzymani przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego 3 grudnia i w Prokuraturze Krajowej w Katowicach usłyszeli zarzuty przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków w związku z wyłonieniem autora koncepcji budowy szkoły oraz złożenia nierzetelnych oświadczeń o braku powiązań z jednym z wykonawców startujących w przetargu na budowę oświatowego obiektu.

Wobec obu prokuratura zastosowała środki zapobiegawcze: zawieszenie w czynnościach służbowych, poręczenie majątkowe, dozór policyjny.

W niedzielny wieczór burmistrz i wiceburmistrz Niepołomic stanęli przed mieszkańcami z podniesionymi głowami. Mówili, że działali uczciwie i dla dobra gminy.

- Postawiono nam zarzut niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień. Prokurator twierdzi że naruszyliśmy Ustawę o zamówieniach publicznych. Niestety w Polsce mamy prawo jakie mamy, często pisane na kolenie i pełne „dziur”, które można interpretować na różne sposoby. Drugi zarzut dotyczy tego, że zapłaciliśmy za dużo autorowi koncepcji i programu funkcjonalno-użytkowego szkoły. Tutaj też można dyskutować. Jak architekt pracuje, tworzy jakieś dzieło, to jest to jego własność intelektualna – powiedział burmistrz Roman Ptak.

Najgorszą konsekwencją sprawy jest jednak, jak mówił, że wraz z wiceburmistrzem „nie mogą pracować, mają zakaz pełnienia obowiązków służbowych”.

- Gmina to żywy organizm, tutaj się wiele dzieje. W przyszłym tygodniu będziemy mieli komisarza, bo takie są przepisy. Jak długo to potrwa, tego nie wiem. My w środę (11 grudnia – red.) składamy zażalenie – mam nadzieję, że obiektywnie sąd do tej sprawy podejdzie i pozwoli nam dalej pracować. Jest końcówka roku, musimy przygotować budżet na rok następny. Mamy duże, ważne inwestycje, które w większości finansowane są ze środków czy to krajowych, czy europejskich, gdzie każdy błąd, każde przesunięcie terminu, to mogą być wielomilionowe konsekwencje finansowe dla nas wszystkich, dla naszej gminy. Zrobimy wszystko by wrócić do pracy – mówił Roman Ptak.

Podczas wiecu na scenie pojawili się także były wieloletni burmistrz Niepołomic Stanisław Kracik oraz jeden z najmłodszych niepołomickich radnych miejskich Paweł Lasek. Obaj wyrazili jednoznaczne poparcie dla Romana Ptaka i Adama Twardowskiego.

- Byłem w podobnej sytuacji, wieców nie było, ale chcę powiedzieć, że miarą tego draństwa jest zakaz pełnienia pełnienia obowiązków. Ja miałem przyjemniejszą historię. Byłem skazany za niegospodarność, ale jako znany z gospodarności - tak sędzia powiedziała – mogłem nadal pełnić obowiązki służbowe. Widać że czasy się zmieniły, metody się zmieniły albo cele są inne i o co innego tu chodzi. Nie może być tak, żeby prokuratorzy budowali szkoły. Szkoły budują włodarze i budują je dla dzieci wspólnoty. Myślę, że te brawa i „Jesteśmy z wami!” powinni usłyszeć w Katowicach. Bo tak naprawdę, to też i o to chodzi, że nie ma zgody na taką prawną samowolę, na karanie ludzi za to, że robią coś sensownego. Romku i panie Adamie, bądźcie spokojni, te rachunki się wyrównają. I to nie przemawia przeze mnie jakakolwiek chęć mściwości. Ja wiem, Romku, że powiedziałeś, że prawda się sama obroni, ale prawdzie trzeba pomagać i ja myślę, że tą obecnością dzisiaj tej prawdzie pomagamy – powiedział Stanisław Kracik.

- Artykuł 42 ustęp 3 Konstytucji RP stanowi, że każdego uważa się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu. Postawienie tak absurdalnych zarzutów nie może być narzędziem do odbierania władzy człowiekowi, który zyskał blisko 70-procentowe poparcie w wyborach samorządowych. Nie wierzę w zarzuty, trzymam kciuki by burmistrzowie obronili swe dobre imię – dodał Paweł Lasek.

Na manifestację przybyli mieszkańcy, niektórzy niepołomiccy radni miejscy, samorządowcy z powiatu wielickiego (m.in. burmistrz Wieliczki i wójt Biskupic) oraz z Jawora, partnerskiego miasta Niepołomic, członkowie wielu stowarzyszeń i organizacji pozarządowych z gminy Niepołomice.

Obecnie Niepołomicami kieruje sekretarz gminy. Jednak Ustawa o samorządzie gminnym w sytuacji zawieszenia władz miasta/gminy w czynnościach służbowych nakazuje wyznaczenie rządowego komisarza (powołuje go premier na wniosek wojewody).