MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Na dudka

Redakcja
Piszę te słowa słuchając wywiadu z profesorem Janem Żarynem, który swoje odwołanie nazywa zwycięstwem ciemnych sił. W świątecznej atmosferze nie miałem zamiaru komentować całej tej sprawy, ale jednak trudno się od tego oderwać.

Grzegorz Miecugow: SWOJE WIEM

Więc krótko. Dwa wydarzenia były w mijającym tygodniu słupami milowymi, pokazującymi sytuację, w jakiej znalazł się Instytut Pamięci Narodowej. Pierwszym było demonstracyjne wręczenie przez prezydenta orderów kilkunastu pracownikom IPN, w tym prezesowi instytutu Januszowi Kurtyce i profesorowi Janowi Żarynowi. Drugim - odwołanie profesora przez prezesa z ważnego stanowiska, do którego doszło w dwa dni po wręczeniu orderów. Jeżeli wierzyć komentatorom, a i głównym bohaterom całego zamieszania, powodem odwołania miały być słowa, które padły z ust profesora Żaryna w radiu TOK FM. Profesor powiedział tam między innymi, że Lech Wałęsa dostał od IPN status pokrzywdzonego zupełnie niezasłużenie. I tu każdy przytomny obywatel ma prawo poczuć się głupkiem. Owóż słowa profesora Żaryna w żaden sposób nie różnią się od opinii wyrażanych wcześniej przez wielu innych pracowników IPN, w tym samego prezesa Kurtykę. Cóż się zatem stało? Jakie to ciemne siły zadziałały w głowie prezesa Kurtyki? Jedyne, co mi przychodzi do głowy, to zapowiedzi polityków PO, że zmienią ustawę o instytucie, być może w taki sposób, że Janusz Kurtyka straci posadę. Wiara prezesa Kurtyki, w to, że głowa Żaryna da mu ocalenie, wydaje mi się cokolwiek naiwna, ale cóż - nie moja to sprawa. W całej tej sytuacji najbardziej wystrychnięty na dudka został, przykro to powiedzieć, pan prezydent, który we wtorek zachęcał nagradzanych do odważnego kroczenia tą drogą, którą właśnie idą, a w czwartek, główny nagrodzony skoczył z tej drogi w krzaki.
Celowo nie oceniam opinii profesora Żaryna. Nie jestem historykiem. Nie do końca rozumiem też definicję pojęcia "pokrzywdzony". Dla mnie pokrzywdzonym jest niejako z automatu każdy, kto z powodów politycznych został w czasach PRL pozbawiony wolności chociażby na 24 godziny. Ale w tej sprawie już nie o status chodzi, ale o pewną powagę, także państwa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski