Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury przyjechał do Miechowa, żeby porozmawiać z przewodniczącymi rad powiatów z całej Małopolski. Konwent oficjalnie otworzył Piotr Goraj, przewodniczący konwentu i przewodniczący Rady Powiatu Krakowskiego.
Natomiast gospodarzem spotkania był wiceprzewodniczący konwentu Krzysztof Świerczek, przewodniczący Rady Powiatu w Miechowie. Przedstawił on dzieje Miechowa, opowiedział o najważniejszych zabytkach, specyfice powiatu, rolnictwie, problemach ze starzejącym się społeczeństwem.
Zarządzanie utrzymanie dróg powiatowych było jednym z tematów dyskusji. Roman Suchoń, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Miechowie mówił o trudnym, pracochłonnym i kosztownym utrzymaniu dróg. Jest to szczególnie kłopotliwe dla małych powiatów - miechowski jest jednym z najmniejszych w województwie i kraju. Okazało się, że przeciwieństwem jest np. powiat limanowski. Jego przewodnicząca Ewa Filipiak zaznaczała, że powiat limanowski jest 6. co do wielkości w Małopolsce, a ma o połowę mniejszą sieć dróg powiatowych niż miechowski, który liczy ich około 450 km.
Informacji o tych problemach powiatowych wysłuchał minister Adamczyk. A następnie w miechowskim starostwie minister zainaugurował walkę z wykluczeniem komunikacyjnym poprzez uruchomienie funduszu rozwoju publicznych przewozów autobusowych.
-14 mln Polaków można uznać za dotkniętych wykluczeniem komunikacyjnym - szacował minister. - Na mapie Polski jest wiele białych plam, do których nie dociera komunikacja publiczna. By temu zaradzić, rząd uruchamia tzw. fundusz autobusowy, który wchodzi w życie 18 lipca tego roku - mówił Adamczyk.
Wspomniał, że uruchomienie funduszu wpisuje się w program budowy dróg krajowych na którzy przeznaczono 135 mld zł. To ma prowadzić do poprawy bezpieczeństwa i wygody dróg, pozwolić na dobre skomunikowanie regionów.
Ponadto z budżetu państwa wspiera są inicjatywy lokalne za pośrednictwem Funduszu Dróg Samorządowych. A poprawie komunikacji służy też projekt przebudowy sieci kolejowej, który do 2023 roku pochłonie 70 mld zł.
Rocznie państwo dofinansuje do 800 mln km (1 zł za 1 wozokilometr) przejechanych przez autobusy i busy. Oferta (za pośrednictwem samorządów) kierowana jest do przedsiębiorców, którzy realizują zadania komunikacyjne. Samorządy mają do tego dołożyć 10 proc., żeby zlikwidować białe plamy komunikacyjne.
- Ten projekt nie ma cech politycznych - podkreślał Andrzej Adamczyk i dodał, że ma charakter przedsięwzięcia cywilizacyjnego. Ma rozwiązać problemy Polaków z dotarciem do urzędów, lekarzy, większych aglomeracji. Ponadto obecnie oferowane przez przewoźników kursy (trasy, godziny, zasięg) nie zawsze równoważą się z zapotrzebowaniem społecznym. Fundusz autobusowy może to zmienić.
Minister ze swymi współpracownikami apelował do samorządowców w całej Polsce o szybkie i zdecydowane działania. Wnioski do funduszu autobusowego będzie można już składać z początkiem sierpnia tego roku. Szybka i prosta procedura rozpatrywania wniosków przez wojewodów powinna doprowadzić do przywrócenia tras, które zostały zlikwidowane przynajmniej 3 miesiące przed jej wejściem w życie nowej ustawy. Pozwoli też na uruchomienie nowych tras od 1 września.
Przewodniczący Rad Powiatów Małopolski zebrani w miechowskim Starostwie omówili jeszcze z ministrem zagadnienia dotyczące Funduszu Dróg Samorządowych, którego tegoroczna pula dla naszego regionu wynosi rekordowe 300 mln zł, a w 2020 roku ma być na poziomie 180 mln zł. Według zapowiedzi ministra, nabór na przyszły rok ruszy jeszcze z końcem lipca.
WIDEO: Zbawienie dla pieszych, rowerzystów i niewidomych. Bezgłośne samochody elektryczne i hybrydowe będą wydawać dźwięki
Źródło: TVN Turbo/x-news
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
