Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Na styku 3 granic

Redakcja
Krzemieniec/Kremenaros — 1221 m n.p.m.

Przed II wojną światową na szczycie Krzemieńca Polska graniczyła z Czechosłowacją. Po wojnie — w tym samym miejscu — z Czechosłowacją i Związkiem Radzieckim, od 1991 r. z Ukrainą i Czechosłowacją, a od 1993 z Ukrainą i Słowacją. Dziś na stojącym na styku 3 granic nowym, wysokim graniastosłupie z czarnego, skalnego bloku, o podstawie trójkąta, są wyryte — oprócz naszego orła — godła dwóch nowych państw.
   
   Druga nazwa Krzemieńca to Kremenaros; jest ona pochodzenia węgierskiego. Nie ma w tym nic dziwnego, bowiem w minionych wiekach wpływy państwa węgierskiego sięgały Karpat, linii wododziałowej umownie oddzielającej zlewisko Morza Bałtyckiego od Morza Czarnego.
   Na Kremenaros można dojść długodystansowym szlakiem — niebieskim — przygranicznym. Zaczynając np. z Wysowej, pójdziemy przez Konieczną, Baranie (znajduje się tu „Księga wpisów”), Nowy Łupków, Rabią Skałę. Warto jednak pamiętać, że na taką wycieczkę trzeba zarezerwować kilka dni.
   Jeżeli ktoś chce zdobyć Krzemieniec w jeden dzień, może wyruszyć z Przełęczy Wyżniańskiej (855 m n.p.m.), która znajduje się na słynnej „pętli bieszczadzkiej” — między Wetliną a Ustrzykami Górnymi. Przed wyjściem na szlak nie zapomnijmy zabrać kilku złotych, bowiem trzeba wykupić bilety do Bieszczadzkiego Parku Narodowego (jest tu pewien paradoks — pieszy turysta musi zapłacić, a zmotoryzowany — przejeżdżając przez przełęcz — nie, choć pętla na odcinku kilkunastu kilometrów przecina BPN).
   Zielonym, łagodnie wspinającym się szlakiem — przez halę wokół Wyżniańskiego Wierchu — dochodzimy do bacówki PTTK „Pod Małą Rawką”. Teraz czeka nas mozolne podejście — lasem bukowym przemieszanym z jaworem i jodłą — na połoniny Małej Rawki (1237 m n.p.m.), a następnie atrakcyjny spacer żółtym szlakiem na połoniny Wielkiej Rawki (1304 m n.p.m.). Wielką Rawkę — jak głosi jedna z dawnych legend — upodobał sobie bieszczadzki rozbójnik Kuba Dobosz. Zbój, który spoczywa w ukrytej wśród rozpadlin skalnej jaskini, dobrze strzeże swoich skarbów, bowiem nikt ich do tej pory nie odnalazł.
   Wielka Rawka to jeden z najlepszych punktów widokowych w Bieszczadach. Na zachodzie widzimy pasmo graniczne z Krzemieńcem oraz Rabią Skałą i Paprotną, w prawo kopułę Jasła, a ku północy piękny łańcuch: Smerek, Połonina Wetlińska, Połonina Caryńska. Na wschodzie m.in. Bukowe Berdo, Tarnica, Halicz. Ale może i tak być, że zjawią się chmury, mgła, a góry trzeba będzie sobie wyobrazić!
   Z Wielkiej Rawki już blisko na Krzemieniec, na który dojdziemy niebieskim szlakiem, który wytyczono szeroką graniczną przecinką. Z kopuły szczytowej Krzemieńca rozciągają się, niestety, dość ograniczone widoki. By „wybrać się” do trzech krajów jednocześnie paszport nie jest konieczny, choć warto go mieć przy sobie.
STANISŁAW GRABOWSKI

   Dojście z przełęczy na styk 3 granic zajmie nam około 3 godz. Powrót — tą samą drogą — około 2 godz. i 15 min. Są oczywiście i inne możliwości zejścia; z Wielkiej Rawki do Ustrzyk Górnych — niebieskim szlakiem (około 3 godz.), z Małej Rawki — zielonym szlakiem — do Wetliny (około 3 godz. 15 min — licząc od Krzemieńca).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski