Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Niezdrowa służba zdrowia

Redakcja
Brzeski SP ZOZ już od dłuższego czasu zabiega o przekazanie podległych mu w terenie ośrodków zdrowia. Różnie jest z zainteresowaniem, większość gmin boi się przejąć majątek w obawie, że nie udźwigną ciężaru jego utrzymania. W przypadku Wojnicza sprawa jest o tyle pilna, że położony tu ośrodek mieści się poza granicami powiatu brzeskiego.

Między Brzeskiem a Wojniczem

 W Wojniczu powstanie drugi już niepubliczny zakład opieki zdrowotnej. Obok funkcjonującego już Wojnickiego Centrum Medycznego ruszy zakład obsługiwany przez pewną tarnowską firmę C - na bazie dotychczasowego POZ wchodzącego do tej pory w struktury brzeskiego SP ZPZ. Starostwo podpisało już umowę z C - rozwiązanie problemu ciągnącego się blisko dwa lata wywołało nieco kontrowersji.
  Rada gminy Wojnicz już w sierpniu 1999 roku podjęła uchwałę intencyjną w sprawie wyrażenia woli przejęcia ośrodka. Starostwo brzeskie po zapoznaniu się z uchwałą podjęło decyzję o przekazaniu gminie Wojnicz ośrodka wraz z majątkiem. W marcu 2000 roku radni wojniccy powołali do życia komisję doraźną ds. służby zdrowia. - _Od tej pory trwały nie kończące się dyskusje, w których uczestniczyli dyrektor Andrzej Minor, przedstawiciel Małopolskiej Kasy Chorych w Tarnowie i reprezentanci gminy. Nic konkretnego z tych rozmów nie wynikało - _opowiada radny Jan Niedzielski.
  Większość radnych opowiadała się za tym, aby utrzymać Publiczny Ośrodek Zdrowia - taka była wola mieszkańców. Uważali, że drugi prywatny ośrodek w gminie nie ma racji bytu. Zarząd Gminy zdawał się stać na stanowisku, że utrzymanie publicznego ośrodka jest nie do udźwignięcia przez budżet. Członkowie zarządu dawali temu wyraz w oficjalnych pismach kierowanych do starostwa brzeskiego.
 Dowodem na to jest pismo z 7 lipca br., w którym wójt Zbigniew Nosek wyjaśnia, że przejęcie publicznego p. o. z. jest niemożliwe bez przekazania dodatkowych środków na ten cel z budżetu gminy. - _Z zakontraktowanych przez MKCh usług korzysta mniej ludzi niż przedstawiono poprzednio - _stwierdza wójt. Sprawa wygląda anegdotycznie - ze sprawozdań słanych do MKCh wynikało, że z usług medycznych w gminie Wojnicz korzysta 17 tysięcy mieszkańców - znacznie więcej niż liczy gmina. Trzeba było sprawy odkręcać.
  Radny Niedzielski uważa, że Zarząd Gminy celowo prowadził tak rozmowy, aby wykazać nieopłacalność utrzymywania przez gminę p. o. z. Tymczasem uczestnicy poszczególnych zebrań wiejskich w gminie opowidali się za utrzymaniem ośrodka w niezmienionej formie jako własności gminy. Jednak na próżno powiat brzeski wyznaczał kolejne terminy przejęcia ośrodka. Kiedy gmina zwróciła się do kierowników placówek terenowych z propozycją przejęcia przez nich ośrodków w formie niepublicznej, tylko jedna lekarka wyraziła zainteresowanie.
  Kuriozalna sytuacja wystąpiła na przełomie maja i czerwca tego roku. - _W tym czasie zwołano dwie supernadzwyczajne sesje bez powiadamiania o nich ludzi. To były takie tajne komplety. Nie było nikogo z mieszkańców - _opowiada jeden z radnych. W charakterze doradcy wystąpił radca prawny z Tarnowa Janusz Gancarz.
 Efektem tajnych sesji były dwie wątpliwej jakości uchwały. Najpierw uchwalono, że zostanie ogłoszony przetarg na świadczenie usług medycznych w ośrodku - z przetargu wyłączono Wojnickie Centrum Medyczne. Protestowała przeciw takiej treści uchwały radna Ewa Aloksa - na co dzień lekarka pracująca w WCM. Radny Niedzielski uważa, że radna jako strona zainteresowana nie powinna brać udziału w głosowaniu - pewnie ma rację. Rację miała jednak też Ewa Aloksa twierdząc, że tak skonstruowana uchwała jest po prostu dyskryminująca WCM.
 Szef WCM wystosował w tej kwestii protest. Dodajmy tu, że z usług świadczonych przez WCM korzysta 9313 osób (7247 z terenu gminy). WCM składając swoją ofertę obiecywało m.in. utworzenie nowoczesnego ośrodka rehabilitacji. Funkcjonująca do tej pory mała przychodnia rehabilitacyjna jest zaledwie jego namiastką. Niektórzy ludzie w Wojniczu uważają, że WCM siłą przejęło większość pacjentów z p. o. z. Faktem jest, że większość lekarzy zatrudnionych w WCM wywodzi się z publicznego ośrodka zdrowia. Niektórzy z nich do tej pory zajmują mieszczące się tam mieszkania służbowe, choć z zakładem nie są już związani.
  Co do samego przetargu, ogłoszonego następnie w prasie. Dziwi fakt, że gmina ogłasza przetarg na władanie majątkiem, którego nie jest włascicielem. Pomijając to "drobne" przeoczenie - samorząd lokalny nie może ogłaszać przetargu na świadczenie usług medycznych, leży to w gestii właściwej Kasy Chorych.
  Dalsze kroki w tej sprawie popełniły już starostwo brzeskie i SP ZOZ. Aby przyspieszyć przedłużającą się w nieskończoność sprawę przekazania ośrodka, podpisała umowę, na podstawie której usługi medyczne w Wojniczu świadczyć będzie tarnowski C. Zdaniem jednego z radnych powiatu brzeskiego (nazwisko znane redakcji) starostwo i SP ZOZ. Podczas pamiętnej sesji na zamku w Dębnie, kiedy podjęto uchwałę o restrukturyzacji SP ZOZ, zdecydowano, że ewentualne prywatyzowanie ośrodków nastąpi w drugim etapie przemian i zostanie usankcjonowane odpowiednią uchwałą. - _Takiej uchwały do tej pory nie podjęto - _twierdzi radny.
  Inna radna (również incognito) nie ma takiej pewności, co do tego, czy naruszone zostało prawo. - _W wypadku Wojnicza, o ile dobrze pamiętam, uczyniono wyjątek z uwagi na to, że ośrodek jest położony poza powiatem. Muszę się jednak upewnić, czy tak istotnie było - _radna obiecała, że wyjaśni nam tę wątpliwość w najbliższych dniach. Zdezorientowanych w tej sprawie jest wielu. Najbardziej chyba jednak Zarząd Gminy Wojnicz, który w jednym z oficjalnych pism do starosty brzeskiego zmienił mu imię z Grzegorza na Adama.

Zofia Sitarz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski