Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

O cztery litery

JBR
(INF. WŁ.) Papierosy welt mogą być sprzedawane na rynku. Producent konkurencyjnych westów nie ma podstaw, aby starać się o unieważnienie rejestracji marki Welt. Rejestracji dokonano prawidłowo, a palacze nie powinni mieć żadnych problemów z odróżnianiem obydwu rodzajów papierosów - orzekł sąd administracyjny.

Wojna producentów papierosów

   Nieco ponad dwa lata temu Urząd Patentowy oddalił wniosek niemieckiej firmy Reemtsma Cigarettenfabrik o unieważnienie rejestracji znaku towarowego "Welt" dla papierosów produkowanych przez spółkę Praxis z Kamiennej Góry. Reemtsma - wytwarzająca papierosy west mieszczące się w tym samym przedziale cenowym - twierdziła, że wskutek podobieństwa nazw przeciętny nabywca papierosów może zostać wprowadzony w błąd co do tego, co właściwie kupuje. - Znaki dotyczą tego samego rodzaju towaru, oba są czysto słowne, oba czteroliterowe, różnica między nimi polega na jednej literze. Polacy nie znają języków i nie odróżniają znaczenia słów "west (zachód)" i "welt (świat") - argumentował rzecznik patentowy Reemtsmy. Powtórzył to samo przed warszawskim Wojewódzkim Sądem Administracyjnym, gdzie domagał się uchylenia decyzji UP.
   - W kiosku leży średnio sześćdziesiąt gatunków papierosów. Palacz patrzy na nie i prosi o welty, bo myśli, że kupuje leżące na tej samej półce wyroby Reemtsmy - przekonywał rzecznik.
   - Naprawdę pan myśli, że nałogowiec z praktyką kieruje się producentem, a nie ulubioną marką? - zdziwiła się sędzia Anna Robotowska.
   - Robi tak, jeśli chce zmienić ulubione papierosy - upierał się rzecznik.
   - To właśnie świadczy o tym, że odróżnia welty od westów, przecież nie zamieniałby jednego produktu Reemtsmy na drugi - poderwała się na te słowa rzecznik patentowy Praxisu.
    Welty są zarejestrowane nawet w Niemczech, ojczyźnie Reemtsmy. Reemstsma trzykrotnie oprotestowywała wniosek o rejestrację w tamtejszym urzędzie patentowym i trzykrotnie protest przepadł. Argument o nierozróżnianiu znaczenia językowego obu słów upadł, gdy okazało się, że nie było problemów z zarejestrowaniem weltów w innych krajach, gdzie sprzedawane są westy - we Francji, Hiszpanii, Włoszech, Macedonii. W dodatku znacząco różnią się opakowania obu gatunków papierosów. Welty są ciemnoniebieskie, westy - biało-niebieskie lub biało-czerwone.
   WSA oddalił skargę Reemtsmy. - Sąd w pełni podziela stanowisko Urzędu Patentowego, że oba znaki nie są aż tak podobne, żeby miały wprowadzać nabywcę w błąd. Urząd zbadał sprawę bardzo szczegółowo i w jego decyzji nie można dopatrzyć się naruszenia prawa ani procedur. W tej sytuacji nie ma żadnych podstaw do uchylenia decyzji urzędu - oświadczyła sędzia Robotowska.
   Praxis słynie z kontrowersyjnych nazw i reklam produkowanych przez siebie papierosów. To jego dziełem jest oprotestowane swego czasu przez Kancelarię Senatu hasło "Ala poszła na "Bezrobotne". Oprócz "Bezrobotnych" produkuje też "Małorolne", "Najtańsze" i "Trzy Konie Mocne". O te dwie ostatnie marki toczy spór z Reemtsmą przed Urzędem Patentowym i w jeleniogórskich sądach. "Najtańsze" zbyt mają przypominać liternictwem produkowane przez Reemtsmę "Mocne", a w "Trzech Koniach" poszło o słowo "mocne".
   - Niemcy myślą, że Polacy są do tego stopnia analfabetami, że nie odróżniają liter M i N - żalił się w kuluarach sądu Jerzy Nowak, prezes Praxisu.
   Tego samego dnia sąd rozstrzygał podobny spór między producentami przypraw: chorwacką Podravką i Vitpolem z wielkopolskiej Długiej Wsi. Podravka twierdziła, że przyprawa smakowa degusta Vitpolu zanadto przypomina jej vegetę. Obie mają na opakowaniu ludzką postać na niebieskim tle, tylko w produkcie Podravki jest to głowa mężczyzny w kucharskiej czapie, a w wyrobie Vitpolu - kobieca sylwetka. Urząd Patentowy stwierdził jednak, że znaki nie są nadmiernie podobne, i oddalił wniosek Podravki o unieważnienie marki Vitpolu.
   Sąd uchylił decyzję urzędu, ale uczynił to z przyczyn proceduralnych: jego zdaniem, UP nie zbadał wystarczająco dokładnie obu opakowań. Teraz urząd będzie musiał rozpatrzyć sprawę jeszcze raz. - Nie wiem, co zrobi urząd, ale jako kobieta stwierdzam, że na rynku jest bardzo dużo przypraw w niebieskim opakowaniu - podsumowała sprawę sędzia. (JBR)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski