Kocie oseski przesypiają niemal całą dobę, z przerwami na jedzenie i rozpaczliwie poszukiwanie mamy, gdy ta na chwilę się oddali. Ich sen jest głęboki - zdarzyło mi się podejrzewać takiego malucha o utratę przytomności, gdy wzięty na ręce zwiesił bezwładnie łepek i dopiero po dłuższej chwili zaczął się poruszać i piszczeć.
Kilkutygodniowe kociaki, które zaczynają już wprawiać się w polowaniu, okresy czuwania spędzają na szaleńczych zabawach i gonitwach, by nagle zasnąć, nieraz w bardzo dziwnych miejscach i pozycjach.
Przyjmuje się, że dorosły kot przesypia od 16 do nawet 20 godzin na dobę. Pozwala mu na to sposób odżywiania, bo jego głównym pokarmem jest mięso - lekkostrawne, treściwe i wysokoenergetyczne. Zwierzęta roślinożerne muszą na jedzenie poświęcić znacznie więcej czasu. Drapieżca, jakim jest kot, szybko zjada upolowaną zwierzynę i może długo po tym odpoczywać. Odpoczynek pozwala mu zregenerować siły do następnego polowania.
Poza tym drapieżca - przynajmniej teoretycznie - jest w mniejszym stopniu niż roślinożerca narażony na atak innego zwierzęcia, a na dodatek kot, ze względu na niewielkie rozmiary, może stosunkowo łatwo znaleźć kryjówkę, w której utnie sobie drzemkę.
No właśnie - drzemkę, bo większość przeznaczonego na sen czasu koty spędzają w swoistym półśnie, dzięki czemu w każdej chwili gotowe są do działania, na przykład ucieczki przed wrogiem. Drzemiący kot przeważnie przyjmuje pozycję na tzw. Sfinksa - leży na brzuchu, łapki ma podwinięte i oparty na nich łepek. Mimo zamkniętych oczu jest wtedy czujny.
Ułożenie się na boku i zwinięcie w kłębek oznacza zapadnięcie w głębszą fazę snu, a także czasem sugeruje, że kotu jest zimno i próbuje w ten sposób ograniczyć utratę ciepła.
Kot, który śpi ułożony na boku, z wyciągniętym lub podwiniętymi łapkami pokazuje w ten sposób, że czuje się całkowicie bezpieczny. Odsłania bowiem w tej pozycji brzuszek, co jest dowodem, że nie obawia się żadnego niebezpieczeństwa. A spanie na plecach świadczy o wyjątkowym komforcie psychicznym naszego pupila, który wyraźnie niczego się nie obawia. Toteż tak śpiącego kota nigdy nie zobaczymy poza domem, wśród kotów wychodzących lub wolno żyjących - one bowiem czują, że nigdy nie są w pełni bezpieczne.
Takie koty przesypiają mniej czasu, niż domowe kanapowce - te wychodzące z powodu dodatkowych bodźców, które dostarcza im otoczenie oraz możliwości polowania, wolno żyjące i bezdomne muszą wiele czasu poświęcić na poszukiwanie jedzenia i bezpiecznej kryjówki. Ale każdy kot, niezależnie od trybu życia, przed udaniem się na spoczynek dokonuje szczegółowej toalety, staranie wylizując futerko. No, może z wyjątkiem rozbrykanych kociaków, które po prostu nie mają na to czasu…
Pogrążony w głębokim śnie kot czasem zachowuje się tak, jakby coś mu śniło. Porusza uszami, drgają mu łapki, cicho pomiaukuje. Czy coś mu się śni? Wielu opiekunów jest pewnych, że tak i że we śnie ich ulubieńcy przeżywają minione zdarzenia. Zabrana z podwórka bezdomna Lusia przez całe lata rozpaczliwie miauczała przez sen. Obudzona głaskaniem, rozglądała się z przerażeniem, a gdy wreszcie rozpoznawała otoczenie, czyli własny, bezpieczny dom - zaczynała głośno mruczeć. I znów zasypiała, tym razem głębokim, spokojnym snem.
I dzień, i noc - każda pora kociej doby jest dobra na spanie. Domowe koty często przesypiają czas, gdy opiekunowie wychodzą do pracy, a wolno żyjące czyhające w dzień niebezpieczeństwa. Noc, a zwłaszcza wczesny ranek to z kolei dobra pora na polowanie, a dla kanapowych pupili - na żądanie napełnienia miski. O tym, jak poradzić sobie z rozrabiającym nocą kotem napiszemy za dwa tygodnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?